 |
jaki nie byłbyś twardziel to pod fałszywą maską rodzi sie morze łez
|
|
 |
Nie znajdziesz tu zalet, prędzej brak higieny,
Przepierdolone pieniądze, zgniłe flaki i problemy,
Dziś mi nikt nie powie, że melanżowanie to jest klucz do radości, bo bez tego też jest fajnie
|
|
 |
Wszystko jest dla ludzi,
aczkolwiek są granice,
Uczymy się ich całe życie,
Pochopne czyny jak młot w potylice,
Później mają odbicie,
|
|
 |
w szkole został tylko cień i kilku wspomnień
ale wiem co robię mam w miarę poukładane w głowie
i wiarę, że to co chce osiągnę, że wartości prowadzą moją nogę w dobrą stronę
|
|
 |
wspomnienia zostawiły rysę, ona ulokowana jest na psychice
w praktyce opartej na technice
rozpierdol na dywanach w szkole zwanej życiem, potrzebnej do przetrwania.
|
|
 |
Dawno temu jakieś kilkanaście lat pierwszy usłyszany rap
jakoś tak w ucho wpadł, w głowie siadł i pozostał w sercu
gram w nim do dziś dużo nadał sensu, myśli kontekstów
przekaz w postaci tekstów, bitów i rymów
|
|
 |
Najgorzej kiedy dociera do Ciebie, że już go nie ma. Nie możesz do niego napisać, zadzwonić albo poprosić o spotkanie. Czytasz wszystkie stare rozmowy w których potwierdzał jak bardzo Cię kocha i życzył Ci słodkich snów. Chcesz się rozpłakać ale nie możesz bo wokół znajdują się inni ludzie podziwiający Twój uśmiech a nie mający pojęcia, że właśnie w tej chwili masz ochotę wybuchnąć płaczem. Nie potrafisz zrozumieć kiedy to wszystko się skończyło, kiedy zaczęliście coraz mniej się śmiać a więcej kłócić. Chcesz umrzeć ale wiesz, ze nie możesz. Musisz wstać, znów sztucznie się uśmiechnąć i iść naprzód.
|
|
 |
Odzywasz się, a pierwsze słowa to przeprosiny. Przyjmuję je - w gruncie rzeczy nie czułam żalu i przede wszystkim nigdy nie potrafiłam gniewać się na Ciebie. Być może w toku całej rozmowy wydam Ci się wredna, zapewne odpiszę nie po Twojej myśli, nie zrobię tego, czego oczekujesz, ale to jestem ja - ja z rozumem na czele i sercem wetkniętym w najciemniejszy kąt. A chcesz go posłuchać? Bo jest tam. Jest i przesyła Ci krótką prośbę, byś przyszedł, przytulił je i jeśli Ci zależy, zaczął walczyć o jego arytmię.
|
|
 |
Wierzę, że tak będzie lepiej. Wszystko jakoś się naprawi a złamane serce wróci do normy. Nauczymy się żyć bez siebie, staniemy się samodzielni i niepotrzebne nam będą smsy na dobranoc. Rozumiesz kochanie? Nie smuć się, nie rozpamiętuj tych kilku lat będzie dobrze. Nie zwracaj uwagi na moje łzy, przecież się uśmiecham. Za kilka lat będziesz mi z radością opowiadał o nowej dziewczynie i jak bardzo jesteś z nią szczęśliwy. Pokochasz kogoś na nowo, jeszcze bardziej niż mnie. Damy sobie radę, słyszysz? Pamiętasz jak mówiłeś, że chcesz dla mnie jak najlepiej? Ja też chcę, właśnie dlatego kończąc tą znajomość dałam Ci szansę na coś lepszego.
|
|
 |
w jej oczach czytał wszystkie słowa, których nie wypowiadała. Dlatego dziś jest tak trudno, gdy go nie ma / i.need.you
|
|
 |
I znów jesteś sam na rozstaju dróg, ciężko wybrać właściwą ,
słyszysz wokół tylko szepty , lecz nikt nie pomoże , twarze w oddali giną ..
|
|
|
|