 |
-hej -cześć -dlaczego płaczesz -bo ktoś mnie zranił -powiedz tylko kto to a porozmawiam z nim -nie trzeba -powiedz proszę.. -nikt ważny.. on tylko.. -no kto? powiedz, znam go? -tak.. znasz, jest nawet tutaj.. -jak to? przecież tu jesteśmy tylko my.. -no właśnie.
|
|
 |
- i wiesz, chciałabym żeby kiedyś on żałował, że mógł mnie mieć, a nie miał. żeby kiedyś zobaczył co stracił...
|
|
 |
ej, rób co chcesz, co chcesz to bierz. bez przekreślonych serc i zajętych miejsc.
|
|
 |
nie chciała wiele.. chciała jedynie Ciebie...tyle,że Ty jesteś dla niej wszystkim..
|
|
 |
-Wiesz, że on nie jest dla ciebie? -tak, tak wiem. -Nie będziesz z nim szczęśliwa!-tak,tak wiem. -Czy ty mnie w ogóle słuchasz?-tak, tak wiem! - Do cholery posłuchaj mnie! Dziewczyno opamiętaj się póki jest jeszcze czas! -Już jest za późno...
|
|
 |
- :* - Za co ? - Za to , że jesteś. - Zawsze byłam. - No nie wiem. - A chciałbyś, żebym była ? - Tak. - Gdzie i kiedy ? - Zawsze. Obok mnie.
|
|
 |
I nie lubię tego, że jesteś powodem przez który płacze.
|
|
 |
Siedząc w parku na obdartej ławce, ocierałam łzy, które paliły jak ogień... Usłyszałam śmiech, znałam go, odwróciłam się i znowu cię zobaczyłam. Byłeś z inną, teraz ją bujałeś na huśtawkach i wciskałeś kit, że jest tylko tą jedyną.
|
|
 |
Kiedy powiedziałeś, że to koniec nie płakałam. Odwróciłam się tylko i odeszłam... W swoim pokoju usiadłam na łóżku i tępo wpatrywałam się w ścianę. Zadałam sobie pytanie czy to na pewno była miłość, skoro nawet jedna łza nie popłynęła po moim policzku. Moje oczy spotkały Twoje zdjęcie i tego już nie wytrzymałam. Wybuchłam spazmatycznym płaczem i jestem teraz pewna, to była miłość.
|
|
 |
Więc bądź trochę mój. co ci to szkodzi.. i zadbaj czasem o nasze 'my'.
|
|
 |
pragnęła by był, teraz, jutro, zawsze . .
|
|
 |
.. ale pewnego dnia powiedziała dość . I już nigdy nie uzależni tak bardzo wszystkiego od jednego człowieka .
|
|
|
|