 |
idź się jarać Harlem Shake gdzie indziej !
|
|
 |
W jednym momencie cieszysz się wszystkim dookoła, cieszysz się życiem jak małe dziecko i wręcz jesteś pewien, że tego nie zepsuje już nic. A chwilę później siedzisz sam przy oknie, z kubkiem gorącej czekolady w dłoniach i nie wiesz co masz robić. Jest już dość późno, drzewa okrywa puch a ulice miasta są tak śnieżno białe. Mały dreszcz przeszywa ciało na wylot, a w myślach ginie wszystko co piękne. Wspomnienia uderzają ze zdwojoną siłą. Szarpią serce, zadając przy tym najokropniejszy ból ze wszystkich możliwych. Chcesz tamtej przeszłości, jednocześnie nienawidząc jej najbardziej na świecie, ale ona wraca. Wraca mieszając tylko w Tobie. Wraca niszcząc tylko Ciebie. Nie pozwól by to co było, zrujnowało Ci to co jeszcze może być. Proszę, przyrzeknij mi, że nigdy nie popełnisz tego samego błędu co ja. / Endoftime.
|
|
 |
A kiedy już choć raz naprawdę przegrasz, bądź wstrzymasz grę, stracisz coś na zawsze. Wieczorami będziesz myśleć o złych ruchach i źle postawionych krokach dążąc do spełnienia własnych marzeń. Będziesz obwiniać się, a gryząc wargi do krwi zagłuszać krzyk poduszką. Będziesz dusić się przeszłością, tamtym powietrzem i zapachem krążącym wokół. Będziesz taki jak ja, wrak człowieka, już nigdy do końca nie odzyskasz tego, co choć raz w życiu straciłeś. / Urywek z blogu, Endoftime.
|
|
 |
Szukając siebie w tym całym bałaganie zdarzeń, już zapomnieliśmy o naszym upragnionym celu.
|
|
 |
Chwyć mnie za włosy, oprzyj o ścianę
Kochaj aż całkiem myśleć przestanę.
|
|
 |
problemy nie pozwalaja zasnac
|
|
 |
ten kto wymyślił szkołę jest do odstrzału , ale ten frajer co układał mój plan lekcji to już w ogóle przegiął ;/ r23
|
|
 |
Smak miłości, która niszczy i upaja.
|
|
 |
ja pożyczam, a świat mi nie oddaje.
|
|
 |
Wracała z treningu , gdy nagle obok niej z piskiem opon zatrzymało się auto . - Wsiadaj mała , wiedziałem że Cię gdzieś tu spotkam . powiedział . - Czego chcesz ? , zapytała trzaskając drzwiami . Jak to czego ? dobrze wiesz , że mamy układ , uśmiechnął się i zaciągnął papierosem . - Układ ? chyba pakt z diabłem z własnej woli podpisałam , odpowiedziała z nutą sarkazmu. - Jak wolisz, a teraz masz to co trzeba i bez numerów , podał jej idealnie odmierzone działki . - Jesteś okropnym chujem wiesz ? zapytała i spakowała towar do biustonosza. - Dobrze wiedziałaś z kim się zadajesz , a teraz zmykaj bo mam robotę . Spojrzała na odjeżdżające auto , a łzy napłynęły jej do oczu . - Ostatni raz powiedziała odpalając papierosa / ramona23
|
|
|
|