 |
póki się nie przekręcę tyle czasu będzie trwał ten manewr, zmaganie z życiem to nie byle jaki bajer.
|
|
 |
wypijemy za te dni, popłyniemy dalej z wiatrem, zrozumiemy, że to wtedy kształtował się nasz charakter.
|
|
 |
chciałbyś popełnić samobójstwo ? to nie takie proste. możesz schować w kieszeni dużą dawkę ketonalu, psychotropy i litrę wódki, możesz siedzieć w zamkniętym pomieszczeniu powoli wpuszczając trujący czad. możesz leżeć w wannie trzymając przy nadgarstku ostrą żyletkę, ewentualnie stojąc w kałuży wody wypuścić całkiem przypadkiem z rąk suszarkę podłączoną do prądu. możesz również posadzić tyłek na chwiejące się krzesło a na szyi zawiązać sobie całkiem mocną pętle. wtedy przypomnij sobie, że w tym momencie 6980000 osób walczy o życie, a ty jesteś tylko kolejnym pieprzonym tchórzem, który pozbawia ich nadziei w lepszy świat.
|
|
 |
-codziennie płaczę, przez to jak żyję! widzisz jakie zycie mi zapewniłaś! - ciesz się że nie jestes bita i masz pełna rodzinę ! - może wolałabym byc bita żeby zaznać chociaz trochę szczęścia z innych rzeczy ! - ale.. - co ale ?! spójrz ! co z tego że jesteśmy rodzina jak każde z nas żyje osobno ! spójrz ! co się dzieje.. nikogo tu nieobchodzę , spójrz jak zyję, prosze przejrzyj na oczy kobieto..mamo.
|
|
 |
'wiem że mnie nienawidzisz' powiedziała pół przytomna. - po co to robisz? po co pijesz?
- nienawidzisz mnie, proste. wszystko skończone. a ludzie skończeni trafiaja własnie tutaj. z flaszka wódki na dnie.
|
|
 |
|
nie zapominaj, że jestem zwykłą dziewczyną, która stoi przed chłopakiem prosząc go, by ją kochał .
|
|
 |
|
i mimo wszystko,życzę Ci kurwa szczęścia.
|
|
 |
kiedy patrzę w ich źrenice, widzę własne odbicie. wspomnienia, które iskrzą jeszcze. dziś oczy szklą..
|
|
 |
czasem wylewam myśli z siebie. tak jak dziś, wczoraj, miesiąc temu, rok, dwa tu.
|
|
 |
Siebie mi daj na własność, bo ma dusza bez Ciebie traci wartość.
|
|
 |
Na zawsze razem. Czas dla nas nie tyka.
|
|
|
|