 |
Tamtej historii brakuje zakończenia. I z tej zapewne przyczyny jeszcze nie umarła.
|
|
 |
-nie rozumiem jak ty tak możesz...
-jak?
-no tak, że zawsze jesteś taka cicha, nic nie mówisz i tylko słuchasz co mówią inni...
-bo wiesz... tak naprawdę słuchanie jest o wiele bardziej interesujące od samego mówienia. i jeśli umiesz dobrze słuchać, to możesz się dowiedzieć o ludziach rzeczy, których tak na prawdę wcale nie chceli ci powiedzieć, i pewnie nigdy nie powiedzieliby ci prosto w oczy...
|
|
 |
to takie wygodne, być, gdy Mu to odpowiada.
|
|
 |
Swe zalety uważa za wady, a wady za zalety.
|
|
 |
Zamieszanie, jakie wywołuje wszędzie, gdzie się pojawi nie wynika jedynie z rozgłosu ani też niezwykłej urody: bierze się również ze swego rodzaju legendy, która Ją otacza.
|
|
 |
Mówiłam Ci, że będziesz przez niego cierpieć.
- Mówiłaś. A ja jak zwykle nie słuchałam, bo patrząc w jego oczy widziałam cholerną miłość, gdy na mnie spoglądał.
- Nie widziałaś. Chciałaś widzieć... /
|
|
 |
szczęśliwym jest się wtedy, gdy kładziesz się jak najwcześniej spać tylko dlatego, że nie możesz się doczekać kolejnego poranka. gdy uśmiechasz się głupio nawet do filiżanki popołudniowej kawy. kiedy splątane słuchawki, nie są w stanie wyprowadzić Cię z równowagi. i nie potrzebujesz zjeść tabliczki czekolady bo wystarczy Ci przelotny uśmiech jednego z obcych przechodniów.
|
|
 |
A mógłbyś zrobić tak, żebym się uśmiechnęła.?
|
|
 |
Powiedz ile jeszcze chcesz dowodów na miłość mą?
|
|
 |
|
Usiadł na schodach starego opuszczonego budynku. Chowając twarz w dłoniach przeklinał świat. Przeklinał Boga za to co zrobił. Nie wysłuchał, nie dał szansy uwierzyć, że będzie dobrze. Bez jakichkolwiek skrupułów zabrał ja mimo tego, ze tak dzielnie walczyła. Wszystkie przepłakane noce i jej krzyk odbijający się echem w jego sercu pozostaną nierozłączną częścią jego życia. Płynące po policzkach łzy, nieuleczalna rana na sercu i widok jej leżącej na szpitalnym łóżku. Drżącymi wargami, ostatkiem sił wyszeptała "nie zapomnij o mnie !". [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic, bo nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić. • Pezet.
|
|
 |
Nie pamiętam nic tak gorzkiego, co dałoby się porównać z tym, że zakochałam się w człowieku, który nigdy mnie nie kochał./
pepsiak
|
|
|
|