 |
Chciałabym ,żeby nigdy nie odechciało Ci się dzielenia powietrzem ze mną.
|
|
 |
Oczy miała szeroko otwarte ,źrenice tak potężne ,że ledwo było widać jej błękitne tęczówki...Była dziwna ,dzwinie się zachowywała, inaczej... Zostawił ją . Wróciła do brania ...Świat znów stracił kolory... Musiała go sztucznie ubarwiać.
|
|
 |
I najgorsze jest to ,że świata po za Tobą nie widzę . Ale nie kurwa, dalej będę udawała ,że mam Cię gdzieś... Lubię jak się o mnie starasz.Kocham gdy mnie zdobywasz... Chociaż , tak na prawdę już jestem Twoja .
|
|
 |
Chciała ją wyrwać z domu ,do kina ,na piwo ,na spacer na cokolwiek .... Nie mogła patrzeć jak ona cierpi... Jak ogląda zmierzch ,siedzi w za dużym dresie , wcina na zmine lody i nutellę ...Nie mogła już patrzeć na jej zapuchnuięte oczy ,czerwony nos... Próbowała ją jakoś pocieszać ... Ale wiedziała jak to nią działa...Wiedziała co ona czuje... Patrząc na swoją przyciółke ,którą niedawno odzyskała po latach ... Widziała teraz siebie jakiś rok wstecz... Wyglądała identycznie... Tyle ,że ona nie miała nikogo ,sama stawała na nogi. Dlatego za wszelką cenę probowała ją ogarnąć ... Chciała jej ulżyć... Wiedziała jak to boli...Doskonale zna ból złamanego serca... A jeszcze bardziej gojącego sie serca... Chciała ją przed tym uchronić.Chciała jej oszczędzic bólu...Nie mogła . Serce się zakochuje tak samo szybko jak rani , ale niestety goi się boleśnie i długo. Mogła tylko usiąść obok i płakać razem z nią.I przytulajac przyjsięgać ,że kiedyś zatłucze tego skurwysyna.
|
|
 |
Witaj w moim głupim świecie .
|
|
 |
Jeśli kiedykolwiek poczujesz się nikim...
Dla mnie jesteś cholernie idealny!
|
|
 |
|
nie jesteś wcale silna. zamykasz się w sobie, co coraz bardziej uświadamia Twojemu wrogowi Twą słabość. silni nigdy nie boją się szukać pomocy, nie kryją się z tym, pozwalają sobie pomóc, a Ty? Ty wolisz cierpieć i żyć w tym durnym złudzeniu, że jesteś buntowniczką i naprawisz ten cały świat - w tym momencie upadłaś, nie jesteś zdolna do walki z samą sobą, a co dopiero z innymi.
|
|
|
|