|
wiedziała, że zniknie prędzej, czy później. wiedziała również, że zrobi to, gdy ona nie będzie się tego spodziewała. w ogóle.
|
|
|
chcę wydobyć się z ciążącego mi od dawna uzależnienia od pewnej osoby.
|
|
|
nie zrozumieją, że nikt nie zastąpi Ciebie.
|
|
|
z miłości jednak robi się głupie rzeczy, rzeczy po których możesz oszaleć.
|
|
|
bo najpiękniejsze jest to, że się poznaliśmy.
|
|
|
chciałabym Ci coś powiedzieć, ale nie wiem, czy warto.
|
|
|
wznieśmy toast za niewypowiedziane myśli, za zbyt skomplikowane słowa.
|
|
|
w snach karmisz mnie truskawkami w czekoladzie, odpinasz guziki mojej bluzki.
|
|
|
nie mów, że mnie nie zostawisz, nie kocha się słowami. po prostu mnie nie zostawiaj i nie mów nic.
|
|
|
wybacz, że śmiałam pomyśleć, że mógłbyś należeć do mnie.
|
|
|
nagle przychodzi taki moment, gdy świat rzuca Ci pod nogi walizki. i nikt Cię nie pyta czy chcesz, a w twojej głowie ciągle brzmią słowa, że tak trzeba. więc idziesz depcząc swoje marzenia.
|
|
|
i znowu w środku cała drżę. znowu brak mi tchu, gdy czuję twój wzrok na sobie. sama nie wiem, jak oprzeć się mu. a mogłabym przysiąc na wszystko, że ten płomień już dawno zgasł. jednak jakaś siła na nowo pcha mnie w twe ramiona.
|
|
|
|