 |
|
i chyba miałabym złamane serce, gdybym je w ogóle miała.
|
|
 |
|
uwielbiałam jak pisałeś do mnie, że mogę cię porwać na papierosa po szkole, bo jesteś akurat w pracy znajdującej się kilkanaście metrów od mojej szkoły
|
|
 |
|
wolę cierpieć niż nie czuć nic. pustka zabija.
|
|
 |
|
nawet moje usta pękają z tęsknoty za twoimi ustami.
|
|
 |
|
ruchać to każdy by chciał, a kochać to nie ma komu
|
|
 |
|
to dobrze, że naszym jednym powodem do kłótni jest to, kto będzie spał po lewej stronie łóżka, a kto po prawej.
|
|
 |
|
dobra chyba wracam;-D zapisywałam swoje myśli w notesie, więc pewnie będzie co pisać. zobaczymy czy dalej umiem:)
|
|
 |
|
Początek zwykłych wakacji. Rower wyjęty, może dzięki niemu nie będę się nudzić. Zakładam, że szybko zlecą. Chcę tego. Codziennie będę "przypadkiem" przejeżdżać na nim obok pewnego domu. Będę jeździć na nim do paru boisk i sprawdzać, czy gdzieś przypadkiem nie gra meczu. Jeśli go zobaczę to zrobię sobie przerwę i będę podziwiać jego ściny, serwy, odbicia. Jego siłę i wzrost. To nic, że w ogóle go nie poznam. I nawet nie spotkam, przy moim szczęściu, ale pomarzyć zawsze wolno. ! ..
|
|
 |
|
" Twoje szczęście znajduje się w Tobie. " ..
|
|
 |
|
Codziennie, gdy zasypiam, mam przy poduszce etui z okularami w środku, książkę, najczęściej romans, nawet jeśli jej nie mam ochoty poczytać i telefon z wyświetlonym zdjęciem. Bez tego zestawu nie mogłabym zasnąć, albo przyśniłby mi się jakiś koszmar. A tego nie lubię..
|
|
 |
|
Ustawić budzik na siódmą i przeżyć parę pierwszych najnudniejszych godzin w szkole, a później nażreć się pizzą! I zacząć wakacje. Najnormalniejszą część roku szkolnego..
|
|
 |
|
Śniadanie: kromka ciemnego pieczywa z margaryną, potrójną sałatą, serem i rzodkiewką razy dwa - około godz. 9; obiad: pół talerza zupy, albo ziemniak i mały schabowy z surówką - około godz. 15; kolacja: szklanka jagód, truskawek, jakieś płatki albo nic. Czasem jakiś lód lub inna przekąska... Wakacje - witajcie! ..
|
|
|
|