 |
myslisz,ze jak teraz przeprosisz mnie,że wyzywałeś mnie od suk, po tym jak zerwałam, to Ci się rzucę na szyję i powiem,ze Cie kocham? no sorry nie tym razem. / yourprincess
|
|
 |
TO nazywasz dobrym rozwiązaniem? uważasz, że odpowiednio postąpiliśmy, rozstając się? czy dobrym aspektem są moje łzy, krzyk, ból i tęsknota co noc? a Twoje rozkojarzenie i niemoc poskładania wszystkiego do kupy - może to jest właściwe? schowaj choć raz tą chorą dumę do kieszeni, zapomnijmy o słowach które padły niepotrzebnie, żyjmy tak jak kiedyś za czasów gdy byliśmy szczęśliwi. razem.
|
|
 |
- 'pa:'? nie kumam, po cholerę ten dwukropek? - nie wiem czy wciąż mogę dopisywać gwiazdkę.
|
|
 |
pamiętasz jeszcze jak dobrze było mieszać swoje oddechy?
|
|
 |
i możesz być z siebie dumny, jesteś autorem moich łez.
|
|
 |
czasem brakuje mi tego jak oczywiste były wybory te kilka lat temu, kiedy mogliśmy robić wszystko wbrew jakimkolwiek prawom, bo potem to nie my nosiliśmy na sobie ciężar konsekwencji. dzieciństwo, jedzenie słodyczy bez obawy ile przybywa nam kalorii; zakochanie, które można było zakończyć od tak, bez łez, bólu i innych skutków w późniejszych nocach.
|
|
 |
pomimo bólu rozdzierającego głowę, ust wciąż domagających się ziewania i ciała bezwiednie opadającego na łóżko, na pytanie czy śpię odpowiedziałam 'nie'. każda okazja, nawet ta o piątej nad ranem, była dobra na rozmowy z Nim.
|
|
 |
od poniedziałku do piątku masz moją miłość.
|
|
 |
Twoje obietnice to tylko puste słowa puszczone na wiatr. Nigdy nie maja prawa się spełnić.
|
|
|
|