 |
Mam już dosyć facetów w stylu "cokolwiek zrobiłem przepraszam".
|
|
 |
Stchórzyłam ukrywając swoje uczucia. Popisałam się odwagą, unikając zbędnych pytań.
|
|
 |
W świecie jest tylu facetów, a ja musiałam się zakochać akurat w tym jednym? No cóż tak bywa, w końcu większość rzeczy, które robię nie ma najmniejszego sensu. Na domiar złego kiedy właśnie się w nim zakochałam, nasze drogi musiały się rozejść. Zabawne. Teraz wokół mnie jest tylu innych robiących słodkie oczy, a ja swoim zwyczajem olewam ich i myślę o chłopaku który zawrócił mi w głowie. To wszystko jest komiczne.
|
|
 |
szanuj ją, bo jest jedną z tych, których nie może mieć każdy.
|
|
 |
niby co o mnie wiesz? widzisz tylko ciuchy na manekinie, przez usta sączą się kłamstwa, z oczu nie wyczytasz już nic.
|
|
 |
Zaufanie. To świadomość, że ktoś może Cię skrzywdzić jednym łatwym ruchem i stuprocentowa pewność, ze tego nie zrobi...zaufałam Ci .
|
|
 |
Miłość, marzenia, uczucia i myśli. Jeszcze raz uwierz w siebie i uwolnij ten instynkt. By żyć, by być i istnieć dla szczęścia teraz...
|
|
 |
Zastanawiałam się co byś zrobił gdybyś dowiedział się o mojej śmierci. Nie wiem jak miałoby to wyglądać, być może przeczytałbyś na stronie internetowej naszego miasta nagłówek o treści "Kolejna nastoletnia ofiara narkotyków, przedawkowała" a niżej podpisane moje inicjały i zdjęcie. Być może zadzwonił by do Ciebie ziomek i zaczął rozmowę słowami "Stary wiesz co się stało?" ,a może najzwyczajniej w świecie napisałabyś do kogoś bo zdziwiłoby Cię dlaczego wszyscy nasi wspólni znajomi mają w opisie "[*]". Zastanawiałam się jaka byłaby twoja reakcja, jak wyglądałaby Twoja mina, jak zachowałbyś się na pogrzebie i co powiedziałbyś mojej matce. Zastanawiałam się które nasze wspólne chwile pojawiłyby Ci się przed oczami jako pierwsze. Czy żałowałbyś że tak potoczyło się nasze ostatnie spotkanie. A przede wszystkim zastanawiałam się przez jak długi czas byłabym Twoją ostatnią myślą przed snem ,a byłabym nią. Wierz mi.
|
|
 |
Uciec w niezapomniane tylko powiedz, że chcesz.. Złap mnie za dłoń i zacznij zemną biec.. Złap złap mnie za dłoń... Złap złap mnie za rękę... Udowodnij mi, że możemy naprawdę więcej...
|
|
 |
Będziemy się mijać jeszcze jakiś czas. Dziwnie pospieszać wzrok, żeby się odwrócił, przywoływać pogardliwe myśli, upadłe słowa. Teatr maskowy. Akt pierwszy, scena druga. ŻE NIBY BEZ BÓLU.
|
|
 |
Ona miała talent do kochania celów nieosiągalnych.
|
|
 |
A teraz podejdź do mnie, weź ten swój stempelek z napisem "rozkochana" i pierdolnij mi nim w czoło.
|
|
|
|