 |
Zastanów się ile ludzi własnie traci życie, a Ty krzyczysz, że nienawidzisz swojego
|
|
 |
Nie stosuj wobec siebie jakichś ogólnych sądów moralnych na podstawie tego co myślą inni. Nie trać na to energii
|
|
 |
Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie
|
|
 |
Kłamstwa tak gładko przechodzą przez usta, jakby nie bolały, a bolą.
|
|
 |
I każda minuta, która upłynie, będzie się ciągnąć niczym godzina. Tak jest, gdy się na kogoś czeka. To zamienia minuty w godziny, godziny w dni, a dni w całe życie- jedno po drugim.
|
|
 |
i ślubuję Ci
niekochanie,
niewierność
i że nie przyzwyczaję się do Ciebie
aż do śmierci,
w imię Twojej
niewiary w miłość,
a mojego
chcącego pozostać bez ran
serca
|
|
 |
tęsknota to wyjące we mnie dotyki każdego milimetra Twojego braku... i tylko w myślach wtedy Cię tak cholernie pełno... i błądzę wśród ścian i chodników znanych mi na pamięć... i oddychać nie mogę z tym pieprzonym drutem kolczastym na piersiach
|
|
 |
przespaceruj ze mną trochę życia... bez obietnic na zawsze, które nie istnieje oprócz w naszych głowach, bez udawania, że zawsze jest dobrze, bez ułudy o podobieństwach dwóch kropel, którymi nie jesteśmy...
|
|
 |
najbardziej boję się postawić kropkę...
wielokropki są takie pełne nadziei, po przecinku jest kontynuacja, nawet wykrzyknik nie jest problemem... a kropka to taki koniec jak spalony most, zamknięte na klucz drzwi już bez klucza, skończony rozdział, niepewność dalszej treści... co ja mam kurwa dalej napisać w życiu...
|
|
 |
mogę Ci dać wszystkie swoje obecności na każdą bez wyjątku sytuację... kochać się z Tobą i kochać Cię coraz bardziej ale też pieprzyć się z Tobą i mówić, że pieprzysz głupoty... bez landrynek i różu, chyba że tego na niebie, w które będziemy się razem wpatrywać... będę dotrzymywać obietnic i nigdy nie kłamać Ci oczu lecz nie będę nas planować... bo nie czynię niemożliwego co nie zależy tylko ode mnie samej...
|
|
 |
podobno związki na odległość mają szansę przetrwać, dlatego nie przestaje wierzyć w nas. ale co jeśli ja się zgubię? gdy będę potrzebowała ukryć się w Twoich ramionach jak będę tonąć w potoku słonych łez, a Ty nie będziesz w stanie mnie objąć? tak bardzo chciałabym żebyś był, i zapewnił mnie, że to w co brniemy ma sens, że damy radę, bo kilometry nie są żadną barierą miłości, one tylko udowadniają jak silne jest to uczucie. /rjj
|
|
 |
zanim powiesz mi że jestem słaba, ciągle patrze wstecz i nie potrafię wziąć się w garść, proszę Cię, przeżyj moje życie za mnie chociaż przez tydzień. przejdź przez te wszystkie ścieżki przez które ja przechodziłam, upadając milion razy, gdy za każdym razem się podnosiłam. przeżyj każdy ból, z którym ja musiałam borykać się kilka lat. poczuć jak to jest budzić się z brakiem nadziei na lepsze jutro, z brakiem wiary w swoje możliwości. wtedy możesz mnie oceniać, i ja się z Tobą zgodzę, ale zapewniam Cię, że nie dałbyś sobie rady. / rap_jest_jeden
|
|
|
|