 |
Facet budzi się w południe na potwornym kacu. Patrzy na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści: Kochanie wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona . Facet pyta syna: Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem? Syn na to: Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany awanturowałeś się a gdy matka chciała Cię rozebrać i ściągała Ci spodnie powiedziałeś: Sp alaj dziwko żonaty jestem ! .
|
|
 |
ób co chcesz, niczego nie żałuj Chciałeś, wybrałeś Ej, w dupę mnie pocałuj wiesz!
|
|
 |
Uwielbiam się na Ciebie obrażać, wiedząc, że za moment ty obejmiesz mnie ramieniem i powiesz 'przepraszam skarbie' chociaż ja ni chuja nie wiem za co przepraszasz
|
|
 |
Myśl co chcesz, dobrze wiesz co dla mnie znaczysz.
|
|
 |
A by zdobyć człowieka musisz zdobyć jego serce .
|
|
 |
jedna wielka sielanka będąca tylko i wyłącznie złudzeniem. Weszłam w brud i teraz jakoś muszę się oczyścić...?
z drugiej strony, odzyskiwanie wolności nie potrwało tak długo. Dlaczego?
|
|
 |
zdzierać obcasy na nierównych chodnikach z puszką piwa w ręku, zapominając o całym świecie
|
|
 |
Będę księżniczką, jeśli wcześniej się nie wkurwię i nie wyląduję gdzieś na mieście, w jakimś klubie z kimś kto również lubi pić
|
|
 |
ulegam tylko silnym ramionom, czułemu spojrzeniu i słodkim słówkom.
|
|
 |
I znów chciałabym poczuć to samo co czułam pare miesięcy temu, kiedy gdy się budziłam na ekranie telefonu widniał komunikat 'odebrano 14 wiadomości' z czego 12 od ciebie .
|
|
 |
Mogę się do Ciebie zalotnie uśmiechać, ale to nie znaczy, że mi się podobasz... Mogę Ci puszczać oczko, ale to nie znaczy, że chcę Twój numer... Mogę Cię kochać, ale to nie znaczy, że z Tobą będę... Mogę kazać Ci wyjść ,ale to nie znaczy, że chcę żebyś odszedł... Mogę dać Ci szansę, ale to nie znaczy, że ją masz... Mogę Cię olewać, ale to nie znaczy, że jesteś mi obojętny... Mogę Tobą poniewierać, ale to nie znaczy, że na to zasługujesz... Mogę Cię szanować, ale to nie znaczy, że Cię lubię... Mogę śmiać się z Twoich żartów, ale to nie znaczy, że mnie śmieszą... Mogę Cię potrzebować, ale to nie znaczy, że się o tym dowiesz...
|
|
 |
...Siedzę na pomoście i łykam łzy, nie chcę, żeby ktoś czegokolwiek się domyślił. Jestem dużą dziewczynką i postąpiłam mądrze i odpowiedzialnie. Tak, tak, tak, tak... Podchodzisz tak cicho, że zauważam Cię dopiero, kiedy kładziesz mi ręce na ramionach. Opieram się o Ciebie i siedzimy, nic nie mówiąc, pogrążeni we własnych myślach. Chcielibyśmy mieć pewność, że zrobiliśmy słusznie. Wiemy, że to ostatni moment, by zamknąć oczy i rzucić się głową w dół, bez żadnej asekuracji, tylko z nadzieją, że się nam uda. Nie robimy tego. Decyzja zapadła i czujemy, że nie mamy wystarczająco dużo siły i odwagi, by pozwolić sobie na to uczucie. Wrócimy do naszego bezpiecznego życia, naszych bezpiecznych związków, poukładanego, bezpiecznego świata. Bo tak będzie lepiej, prawda..?
|
|
|
|