 |
Wyprowadziłeś mnie na drogę zwaną potocznie miłością. Ale w połowie drogi puściłeś mą rękę uciekając w popłochu. A ja nadal stoję panicznie bojąc się ruszyć i cicho wołam Twe imię.`
|
|
 |
Czasem życie bywa strasznie, okropnie ironiczne. Podsuwa nam pod nos, to, czego pragniemy, a jednocześnie nie pozwala nam tego wziąć.
|
|
 |
nigdy nie pomyl miłości z przyzwyczajeniem.
|
|
 |
pokaż mi, że jesteś tego wart !
|
|
 |
razem odkryjemy nowy ląd, wyspę szczęścia, słońce, przygód sto, nie czekajmy dłużej chodźmy stąd !
|
|
 |
Nie mam recepty na jutro,
Nie umiem pomóc ludziom.
Cholerny samolub, nie wierze więcej w ludzkość '
|
|
 |
.
pokazałeś mi jak przeżyć chwilę , aby wieczną stałą się .
|
|
 |
zapomnę, tak jak prosiłeś. więcej nie odbierzesz telefonu ode mnie, ani nie przeczytasz wiadomości, nadanej z mojego numeru. ale proszę, nie rzucaj mi się na szyję, po tygodniu, jak to zwykle masz w zwyczaju. bo kolejnego 'come back', nie będzie. wyrosłam ze zdewastowanych zabawek.
|
|
 |
rozsypane po podłodze, fotografie i pusty kubek po kakao, stojący na oknie, symbolizuje moją tęsknotę, którą dławię się od dłuższego czasu. od czasu, kiedy mnie zostawiłeś.
|
|
 |
każdego poranka, ubieram na siebie za duży sweter i biegnę na taras, aby powitać dzień porannym papierosem. uśmiecham się do wschodu słońca, naiwnie wierząc, że ten dzień, okaże się mniej pusty, niż poprzedni.
|
|
 |
wstać ze świadomością, że nie jestem zdolna do miłości, a moje źrenice wciąż, są przepełnione przeszklonymi wspomnieniami.
|
|
 |
Nie lubię jak wyjeżdżasz wiesz. Nawet niebo smutne jest
|
|
|
|