  |
` ostatni mój oddech w momencie spłynięcia ostatniej kropli krwi z mojej żyły lewej ręki. Ostatnia sekunda i ostatnie echo Twojego głosu z przeszłości, która przemieniła życie w śmierć / abstractiions.
|
|
 |
Ciekawe czy kiedyś siąde na parapecie, zapale porannego papierosa, za oknem będzie lał deszcz którego krople będą rozmywać się na szybie. Ludzie gdzieś nieustannie będą się śpieszyć, przeskakiwać kałuże i chronić zdolnie ułożone fryzury pod parasolem. A ja popijając pierwsze łyki kawy zauważe, że nie mam nikogo do kogo mogłabym się śpieszyć.|rastaa.zioom
|
|
  |
` wszystko co było dla mnie ważne w życiu Ty spłukałeś w kiblu razem z próbą rzucenia dragów i wyrzucenia ich w kibel. Wszystko przećpałeś, całych nas. / abstractiions.
|
|
  |
` czasami mam wrażenie, że jestem gotowa by umrzeć. Przeżyłam w życiu dużo dobrego, ale też mnóstwo złego przez co straciłam chęć brania od życia jeszcze więcej . /abstractiions.
|
|
  |
` kurwa, nigdy nie chciałam być Twoim przypadkiem losowym. / abstractiions.
|
|
  |
` zapalniczka w dłoni i chęć spalenia w bletce, wszystkich dotychczasowych problemów. / abstractiions.
|
|
  |
` moje serce przez to wszystko w pewnym samo powiedziało, że pierdoli to wszystko. / abstractiions.
|
|
 |
i kolejny raz nadeszło złudzenie,że teraz już będzie lepiej,że przecież ucze się na własnych błędach,że przecież nie moge wejść w nic niepewnego po raz drugi, bo doskonale pamiętam jak bolało za pierwszym razem. A potem okazuje się,że jestem mniej stabilna emocjonalnie niż mogłoby się wydawać i mimo,że skazuje się niemalże na starcie na przegraną będe w to brnąć jak małe dziecko w kłótnie o lizaka |rastaa.zioom
|
|
  |
` po pewnym czasie przestałam kroczyć w Twoim kierunku skoro Ty wciąż uciekałeś i wiesz co? Teraz wreszcie odpoczywam po tej długiej drodze, oddycham nawet bez Ciebie. / abstractiions.
|
|
  |
` przez niego teraz tak cholernie boję się miłości. / abstractiions.
|
|
  |
` niech czas się zatrzyma, staną wskazówki, ziemia przestanie kręcić się na moment, a Ty pocałuj mnie tak jak dawniej. / abstractiions.
|
|
  |
` niby doba ma dwadzieścia cztery godziny. Kiedy robi się jasno, trzeba wstać a jak się ściemnia, kładzie się spać. Żaden nasz organ ani na ułamek sekundy nie opuszcza naszego ciała. Więc dlaczego nocą jest o wiele trudniej? / abstractiions.
|
|
|
|