 |
-Czuję, że cię trace.. ; ( -Nie bój sie Mała. Nigdy mnie nie stracisz. Obiecuje. ; **
|
|
 |
Najtańsze i najmocniejsze piwo, Przyjaciółki, muzyka i ja. Wiedziałąm że to będzie Baardzo dobry dzień. ; *
|
|
 |
Ja wcale nie rezygnuje z marzeń, ja tylko odkładam je na później...
|
|
 |
prawda boli, szczerość rani, kłamstwo uzależnia.
|
|
 |
żyłam każdego dnia nadzieją. budziłam się i łapiąc wzrokiem pierwszy promień słońca wdychałam tą pieprzoną toksyczność, którą mnie karmił. każdy dzień wyglądał tak samo - byle nie myśleć, byle nie czuć, byle nie pokazać, że upadam. wieczorem wpatrywałam się w gwiazdy mówiąc im 'dobranoc' - wiedziałam, że też spogląda w niebo. po zamknięciu powiek malowałam sobie obraz nowego, lepszego życia - pomagał mi funkcjonować. żyłam wyobraźnią. starałam się układać sobie życie gdzie indziej, w innym świecie. moje wnętrze umierało powoli. aż do pewnego momentu - jeden, zwykły gest a ja umarłam. zabił mnie. pozbawił wszystkiego, bo ostatecznie pozbawił siebie. świat stał się czarny, nie czułam nic. bałam się jakiegokolwie ruchu - nie miałam w sobie ani jednej emocji. zabił mnie z największą swoją siłą - a miał jej na prawdę dużo. nosiła nazwę 'miłość'. [veriolla]
|
|
 |
|
Są kilometry, które bolą.
|
|
 |
Niedziela..Obudziłam się szczęśliwa.! Wiedziałam, że to będzie wspaniały dzień. Był do godziny 16.16 'Będziecie razem' Przywitał się z kumplami, podszedł do mnie i złapałał za rękę. Poprosił żebyśmy poszli na inną ławke . Siedzieliśmy godzinę do 17.17 'Jest niewierny' Pocałował obiecał że wszystko naprawi. Wróciłam do niego. Lecz nie byłam szczęśliwa.. Wiedziałam, że długo nie będziemy razem. Po pół roku znów o tej samej godzinie Powiedział, że koniec, że kocha inną. Strzeliłam mu w morde i powiedziałam ' Jesteś frajerem, ale spokojnie przez ten cały czas ciebie nie kochałam.! Byłeś , Jesteś i będziesz dla mnie zwykłym babiarzem, który bedzie wyrywał każdą która mu wpadnie w oko.' On usiadł i zaczął płakać. Powiedział, że dzisiaj prima aprilis, chciał zobaczyć moją reakcje.. Znowu zjebałam wszystko.! Powiedziałam za dużo. Nie mogłam z nim być. Odszedł, ale powiedział, że nie zapomni.
|
|
|
|