głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika daissy

zawiał mroźny wiatr i otulił jej policzki swym zimnem przez co stały się malinowe  dłoń podtrzymywała niemalże martwego papierosa  który ostatnimi zipnięciami tlił się  ...  czemu jej policzki były suche kiedy oczy płakały? tego mroźnego wieczoru zgasł papieros  ona  świat...

koffi dodano: 10 listopada 2011

zawiał mroźny wiatr i otulił jej policzki swym zimnem przez co stały się malinowe, dłoń podtrzymywała niemalże martwego papierosa, który ostatnimi zipnięciami tlił się (...) czemu jej policzki były suche kiedy oczy płakały? tego mroźnego wieczoru zgasł papieros, ona, świat...

ile razy zasypiałaś na cudzym ramieniu z myślą : boże daj by wrócił?

koffi dodano: 10 listopada 2011

ile razy zasypiałaś na cudzym ramieniu z myślą : boże daj by wrócił?

tęsknie setkami elementów  tysiącami języków i jedną sylabą 'wróć'.

koffi dodano: 10 listopada 2011

tęsknie setkami elementów, tysiącami języków i jedną sylabą 'wróć'.

 ta ona jest pojebana  zachowuje sie jak szmata  pali zioło  pije..  spokojnie  pamiętaj  że ją kochałeś. że darzyłeś ją tym wspaniałym uczuciem.

antra dodano: 10 listopada 2011

-ta ona jest pojebana, zachowuje sie jak szmata, pali zioło, pije.. -spokojnie- pamiętaj, że ją kochałeś. że darzyłeś ją tym wspaniałym uczuciem.

pewnego dnia zakochujesz się w tym chłopaku  dotyka cię swoimi palcami i wypala dziury w twojej skórze swoimi ustami  patrzenie na niego sprawia Ci ból. Boli również kiedy na niego nie spoglądasz. Czujesz jakby ktoś ranił Cię kawałkiem szkła.

koffi dodano: 10 listopada 2011

pewnego dnia zakochujesz się w tym chłopaku, dotyka cię swoimi palcami i wypala dziury w twojej skórze swoimi ustami, patrzenie na niego sprawia Ci ból. Boli również kiedy na niego nie spoglądasz. Czujesz jakby ktoś ranił Cię kawałkiem szkła.

zakochałam się w Tobie   to takie banalne.

koffi dodano: 9 listopada 2011

zakochałam się w Tobie - to takie banalne.

wargi zdrętwiały mi z braku twojego oddechu   serce skamieniało z powodu twej ucieczki około rok temu.

koffi dodano: 9 listopada 2011

wargi zdrętwiały mi z braku twojego oddechu, serce skamieniało z powodu twej ucieczki około rok temu.

kochasz raz na całe życie. jedną osobę. czasem mniej czasem bardziej    mimo odejścia  śmierci  kłótni  choroby  czy zwykłego kurestwa tej osoby... nadal kochasz.

koffi dodano: 9 listopada 2011

kochasz raz na całe życie. jedną osobę. czasem mniej czasem bardziej, mimo odejścia, śmierci, kłótni, choroby, czy zwykłego kurestwa tej osoby... nadal kochasz.

  wyzbyj się skomplikowanych uczuć wtedy nie będziesz za nic płacić.

bocielubie dodano: 9 listopada 2011

, wyzbyj się skomplikowanych uczuć wtedy nie będziesz za nic płacić.

  stwierdzisz  że miłość została rozbita. przez kompromis zawarty przez obie strony.

bocielubie dodano: 9 listopada 2011

, stwierdzisz, że miłość została rozbita. przez kompromis zawarty przez obie strony.

siedząc u kumpla w pokoju otworzyłam jego notatnik  w poszukiwaniu jego planu lekcji  przewracając kartki natknęłam się na pewien dłuższy tekst. wstrzymałam oddech.  powiedziałem jej  że ją kocham  a ona zaczęła płakać. nie wiedziałem co się stało. zapytałem czy coś nie tak  nie dostając żadnej odpowiedzi. stała i płakała. nagle przytuliła się do mnie i powiedziała szeptem coś  czego nie usłyszałem. poczułem lęk. moja dusza słuchała jej płaczu  moje serce czuło jej obecność obok siebie. 'kocham cię  powiedziałem ponownie'. 'nie' odszepnęła odrywając się ode mnie. 'nie mogę  przepraszam' krzyknęła biegnąc.  kończąc to czytać  wpadł do pokoju. widząc moje zdziwienie zapytał co się dzieje. 'stary  nie wiedziałam  że umiesz kochać. odpowiedziałam zawsze zgrywasz takiego  który nie ma uczuć  a na panienki ma wyjebane. szok. dlaczego nic mi nie powiedziałeś?' zapytałam zbulwersowana. 'przecież muszę być twardy  taka rola fajtera' odpowiedział z uśmiechem na twarzy  czochrając mnie po włosach

antra dodano: 8 listopada 2011

siedząc u kumpla w pokoju otworzyłam jego notatnik, w poszukiwaniu jego planu lekcji, przewracając kartki natknęłam się na pewien dłuższy tekst. wstrzymałam oddech. "powiedziałem jej, że ją kocham, a ona zaczęła płakać. nie wiedziałem co się stało. zapytałem czy coś nie tak, nie dostając żadnej odpowiedzi. stała i płakała. nagle przytuliła się do mnie i powiedziała szeptem coś, czego nie usłyszałem. poczułem lęk. moja dusza słuchała jej płaczu, moje serce czuło jej obecność obok siebie. 'kocham cię- powiedziałem ponownie'. 'nie'-odszepnęła odrywając się ode mnie. 'nie mogę, przepraszam'-krzyknęła biegnąc." kończąc to czytać, wpadł do pokoju. widząc moje zdziwienie zapytał co się dzieje. 'stary- nie wiedziałam, że umiesz kochać.-odpowiedziałam-zawsze zgrywasz takiego, który nie ma uczuć, a na panienki ma wyjebane. szok. dlaczego nic mi nie powiedziałeś?'-zapytałam zbulwersowana. 'przecież muszę być twardy, taka rola fajtera'-odpowiedział z uśmiechem na twarzy, czochrając mnie po włosach

siedzieliśmy przytuleni na ławce  rozmawialiśmy tak jak zawsze  tak jak każdego dnia. nagle odsunął się ode mnie i po chwili zastanowienia zaczął mówić  że potrzebuje przerwy  że nie umie nikomu zaufać  że nie jest pewny  czy to co czuje do mnie to miłość. siedziałam wpatrzona pustym wzrokiem w ziemię  licząc zapałki które przed chwilą upuściłam  chcąc nie myśleć o tym co mówi. nie chciałam tego słyszeć. nagle uklękną przede mną patrząc mi w oczy i powiedział  że to już koniec. słyszałam ból w jego głosie  ale wiedziałam  że tak musi być. wiedziałam  że moje prośby nic tu nie zdziałają przecież był taki uparty. pocałował mnie i odszedł.

antra dodano: 8 listopada 2011

siedzieliśmy przytuleni na ławce; rozmawialiśmy tak jak zawsze, tak jak każdego dnia. nagle odsunął się ode mnie i po chwili zastanowienia zaczął mówić, że potrzebuje przerwy, że nie umie nikomu zaufać, że nie jest pewny, czy to co czuje do mnie to miłość. siedziałam wpatrzona pustym wzrokiem w ziemię, licząc zapałki które przed chwilą upuściłam, chcąc nie myśleć o tym co mówi. nie chciałam tego słyszeć. nagle uklękną przede mną patrząc mi w oczy i powiedział, że to już koniec. słyszałam ból w jego głosie, ale wiedziałam, że tak musi być. wiedziałam, że moje prośby nic tu nie zdziałają-przecież był taki uparty. pocałował mnie i odszedł.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć