 |
Najgorsza jest świadomość, że po odejściu ukochanej osoby, nadal jest jakieś życie. Wolałabyś, żeby szlag to wszystko trafił, ale nie. Codziennie budzisz się, robisz to co zawsze zanim go poznałaś. Jesz śniadanie, bierzesz prysznic, idziesz do szkoły, wracasz, obiad, znajomi, kolacja, internet, może jakieś wieczorne wyjście. Najgorsze jest to, że kiedy zabraknie tej osoby, która nadawała wszystkiemu sens, trzeba nadal żyć, a każda czynność wbija Ci nóż w serce, bo robisz to wbrew sobie. Wolałabyś się położyć i zapomnieć, że kiedykolwiek się urodziłaś./esperer
|
|
 |
|
Nie chce Cie zamęczać moimi problemami,
ale czasem nie dam rady zostać sam z tym co rani. / TPS
|
|
 |
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
|
|
 |
|
Sporo pije, czasem jeszcze więcej. Moje życie, mój syf, moje nieogarnięcie. / Łysonżi
|
|
 |
|
Jesteśmy jak przelotni aktorzy w wiecznym przedstawieniu. Pojawiamy się, znikamy w radości lub w cierpieniu, tworząc jedną wielką całość, która tworzy nas. Rozbijamy ją od środka, przeżeramy jak kwas./ 52 Dębięc
|
|
 |
Wierzę, że się nam ułoży. Wierzę, że tego nie spierdolimy i nawet jeśli teraz jest ciężko to tylko po to, żebyśmy mogli docenić siebie nawzajem./esperer
|
|
 |
|
tak naprawdę wszystko zależy od nas, możemy walczyć albo się poddać.
|
|
 |
Turniej w dwa ognie albo w chowanego
w letnie wieczory to było coś pięknego.
Coś magicznego jest w tych wspomnieniach.
|
|
 |
Ej dziewczyno, powiedz z czym masz problem,
On Cię zostawił, przestań, wytrzyj łzy, złap oddech.
Może nie był tego wart, może z Tobą coś nie dobrze,
A może to nie było to, kurwa to proste.
|
|
 |
Płacę za błędy i powiedz co z tego?
Kim bym był dziś nie popełniając ani jednego.
|
|
 |
To wszystko kruche, niepewne.Możesz być silny duchem, ale mieć za słabe serce.
|
|
 |
Kradniesz mi krew, ej, kradniesz mi serce,
A byłem silny, wiesz, nie ukradniesz nic więcej.
|
|
|
|