 |
zapamiętałam go tak bardzo, że z kartkówki o nim dostałabym szóstkę z plusem.
|
|
 |
Nie wiedziałam gdzie patrzeć, ani jak ułożyć ręce, gdy tymi swoimi oczami wędrował po całym moim ciele.
|
|
 |
Wierność prawdy puenta, nie jak feta w wodzie mętna
|
|
 |
Dziś jestem zmęczona życiem, pozwólcie mi na sekundę zniknąć, rozpłynąć się.
|
|
 |
I te krótkie momenty kiedy czułam, że Ty czujesz to samo.
|
|
 |
Mówię żyj życiem, bo to już jest last minute,
|
|
 |
Nasze życie kolorowe jak w kalejdoskopie
|
|
 |
Z szarańczą kruszę, zdrowo patrzę w oczy, a nie wrogo
Z głową do góry, ponad chmury idę swoją drogą
|
|
 |
Unieś w górę ręce, więcej dymu
jeśli czujesz to sercem zdrówko leci buch
|
|
 |
My marzenia mamy więc tam sięgamy
to nie głupoty chorego omamy uwierz w to, sen jest blisko
racjonalnie a, nie wszystko wiesz co chcesz? tego chcesz?
pytam się jak tak to bierz!
|
|
 |
W mej głowie są obrazy daleko stąd
jest mi do fazy, Ja nie widzę nic w tym dziwnego
może sny to życia alterego, a jak jest na odwrót
to niezła jazda, nie ma co się przejmować taka prawda
|
|
 |
blask bezsennej nocy dziś zwiastuje kłopoty
wciąga jak narkotyk zamykam oczy i mam loty
|
|
|
|