 |
|
Nie mogę się poddać emocjom. / i.need.you
|
|
 |
|
To wszystko mnie już dosłownie przytłacza. Jestem kolejnym człowiekiem, który się powoli stacza. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
|
Świąteczny zapierdol uważam za rozpoczęty. / slonbogiem
|
|
 |
|
"pierwsze spojrzenie - magia , pamiętam ten moment , gdybym mógł cofnąć czas , spojrzał bym w drugą stronę ."
|
|
 |
|
Szkoda że nie przytulasz tak mocno jak ranisz.
|
|
 |
|
"Przestałem radzić sobie z życiem i zacząłem chlać co weekend."
|
|
 |
|
Najgorsze są wieczory, kiedy wszystko w tym pokoju przypomina mi Ciebie.
|
|
 |
|
"Zwariować własnie z Tobą, nie chcę się zamulić."
|
|
 |
|
Oto paradoks straty: jak coś, czego już nie ma, tak bardzo może nam ciążyć? | Jodi Picoult
|
|
 |
|
moment, kiedy chcesz, żeby druga osoba Cię zdradziła bo wiesz, że bez tego nie umiesz pożegnać się do końca można porównać do detalicznego wbijania nóż w serce, nie mając odwagi się zabić, prosząc tą drugą osobę, żeby go przechwyciła.
|
|
 |
|
ironia polega na tym, że kiedy chciałam Cię widzieć, nie widziałam Cię wcale. a teraz, kiedy nie chcę Cię widzieć na oczy, widzę Cię cały czas.
|
|
 |
|
możesz siedzieć, odpalać jednego papierosa od drugiego, trzymając miedzy udami szklaneczkę wishkey, możesz omijać wszelakie lustra nie mogą spojrzeć na swoją zapuchniętą twarz, możesz wyć jak pies, i bić pięśćmi w lewą stronę klatki piersiowej. na nic, i tak nie usłyszy, i tak nie zadzwoni, i tak nie zapuka do twoich pierdolonych drzwi chociaż warowałabyś przy nich jak pies. bo przecież to robisz. siedzisz skulowa pod drzwiami obsesyjnie ściskając w ręce telefon. skulona jak pies, sponiewierana jak kundel. tak, sprowadził cię do postaci psa. i jeszcze raz tak, ty się na to zgodziłaś.
|
|
|
|