 |
nigdy nie pokazuj ludziom, że cokolwiek Cie dotknęło.
|
|
 |
Choćbyś był najdalej, to i tak będziemy razem pod jednym dachem nieba.
|
|
 |
Mam dziś od rana taki brak Ciebie, że wolałabym być z Tobą w piekle niż bez Ciebie w niebie.
|
|
 |
Jedno jest pewne: im milsza jesteś, tym bardziej dostajesz po dupie.
|
|
 |
Jaki to przyjemny musi być chłód noża wbitego w rozgorączkowane serce
|
|
 |
Kocham ziemię pod jego stopami i powietrze nad jego głową, i każdą rzecz, której dotyka, i każde słowo, jakie wypowiada. Kocham to, jak wygląda, i każdy jego uczynek i jego samego. ♥
|
|
 |
Śnij mi się od górnej do dolnej powieki. Proszę. Tęsknota gryzie mnie w gardło...
|
|
 |
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewna co do tej pierwszej.
|
|
 |
CZęść 2: -Hej kochanie, co się dzieje?- nadal nic nie mówiła tylko płakała-Skarbie? -w jego głosie słychać było coraz większa panikę. Cały czas słyszała jego głos, ale nie potrafiła nic powiedzieć. Po kilkunastut minutach wpadł do jej mieszkania i zobaczył ją siedzącą na podłodze z telefonem w ręku. Zobaczył ją jak płacze. Podszedł, usiadł obok niej i przytulił ją do siebie. Zaczął kołysać w ramionach, mówiąc do niej. Przypominając jej wesołe chwile, wspólne chwile. Pomiędzy chlipnięciami i jego słowami wydukała cicho - Jestem w ciązy- i znów zaczeła płakać. Nie potrafiła sobie z tym poradzic. Przytulił ją mocniej. Pocałował delikatnie w czoło -Już dobrze skarbie poradzimy sobie. Muisz o siebie dbać...- był taki spokojny i opanowany, a ona nie wiedziała jak on to robi, że potrafi sie tak powstrzymać z uczuciami...
|
|
 |
CZęść 1:Od kilku dni czuła się inaczej niż zwykle. Spała całymi dniami- w sumei to nie była duża odmiana. Ale wiedziała, ze coś się zmieniło. Wybuchała złością na każdym kroku. Zamykała się w sobie bardziej niż zwykle. Nie wiedziała co się z nią dzieje. Po rozmowie z przyjaciółką dosłża do wniosku, że musi to sprawdzić. Ale przecież to nie mogło być to. Nie mogła przecież.... Jakim cudem. Była ostrożna. Wyciągnęła z szafki w łazience test, ten który miała zawze "na wszelki wypadek". Okazało się, że test wyszedł pozytywnie. Nie mogła w to uwierzyć. Nie teraz, to nie był dobry moment na dziecko... Chociaż... Czy którykolwiek moment w jej zyciu bedzie dobry? Wiedziała, że chce mieć dzieci. Wczoraj chciała.... 3 dni temu też a 2 dni temu nie chciała. Zawsze tak to u niej wygladało. Milion myśli naraz... Chciała poinformwac o tym ojca dziecka...Nie miała siły. Zaczęła płakać. Zapomniała, że do niego dzwoni. Odebrał- Halo? Maleńka??-nic nie mówiła tylko płakała do słuchawki
|
|
 |
Pracuj tak, aby kiedyś twój podpis nazywano autografem.
|
|
|
|