 |
Z tym, co w sobie mam, nie przydarzy się
Nic gorszego, niż to co znam
|
|
 |
Mogłabym przestać udawać, że jakoś sobie radzę bez niego.
|
|
 |
wybrał najpiękniejszy ze swoich uśmiechów i zaserwował mi Go na pożegnanie. wymówił cicho moje imię z pełnym bólu spojrzeniem. - głupie te pożegnania, nie? - zagadnął wyciągając powoli rękę w moją stronę. - głupie, jak Ty. jutro się znowu widzimy, debilu. - rzuciłam wtulając się w Jego ramiona.
|
|
 |
perfekcyjnie pamiętam tamten wieczór, kiedy piliśmy wino z gwinta nie za miłość, a za szczęście pierdoląc co chwila, że ten pierwszy czynnik ni chuja powoduje uśmiech.
|
|
 |
najgorsza jest ta świadomość, że osoba, która była dla Ciebie tak niesamowicie ważna, której mówiłaś o wszystkich swoich wpadkach, zauroczeniach, tajemnicach i marzeniach, której ufałaś najbardziej jak się tylko da - zawodzi. znika od tak, bez słowa wyjaśnień. przyjaciel - osoba, której strata boli najbardziej.
|
|
 |
Zostały wspomnienia.Nie będę nic zmieniać.
|
|
 |
W Twoje ramiona tak słodko wtulona.
|
|
 |
albo zrobisz cięcie, albo dalej będziesz cierpieć.
|
|
 |
Może właśnie dlatego nie uwierzę w miłość, bo już nigdy nie wróci to co raz się skończyło.
|
|
 |
Chciałbym tu normalnie żyć
Spokojnie żyć, normalnie żyć
Ale mam w sobie przeszłość i tego nie wyrzucę
Zapomniałem uczuć i teraz znów się ich uczę
|
|
 |
Chyba łzy mam w oczach, chociaż chyba nie mam łez
|
|
|
|