 |
Jak łatwo jest doprowadzić kogoś do załamania. Jak łatwo jest przekonać kogoś, że mimo ciągłych poszukiwań, to wszystko nigdy nie zacznie mieć sensu. Jak łatwo jest stracić zaufanie do osoby, której niegdyś powierzylibyśmy najbardziej tajemny sekret. To wszystko nie wymaga głębszych przemyśleń. Jeden zły krok dzieli Cię od straty człowieka, któremu zawdzięczasz to, kim jesteś. Z jednej strony bycie sobą to coś, o czym nigdy nie powinniśmy zapominać. Należy pamiętać, że niekontrolowane słowa i czyny są w stanie zmienić tą przeogromną więź, którą tworzyliśmy przez tyle czasu w mur, będący przeszkodą bezgranicznej przyjaźni i być może nigdy nie nadejdzie okazja, by go zburzyć. / xfucktycznie .
|
|
 |
Wmawiasz mi, że to moja wina, bo ja uciekałam- przed problemami, szczerością, przed Tobą, przed uczuciem. Jednak ja nadal uważam, że to Ty zniszczyłeś nasz związek tym, że za mną nie pobiegłeś i nie zrobiłeś nic, bym zawróciła. / bezimienni
|
|
 |
Patrzę w lustro i nie wiem kim jest osoba, którą widzę. Na pewno nie jest tym, kim chciałam, żeby się stała. To nie ja. / bezimienni
|
|
 |
Patrzysz na mnie, ale nie widzę już tego blasku w Twoich oczach, który kiedyś był niezwykle przenikliwy. Słucham Twoich słów, ale nie zaskakuje mnie już ton codziennego głosu. Kocham Cię. Ale nie jestem już zakochana jak kiedyś. / bezimienni
|
|
 |
,, Tak bardzo chcemy sięgnąć nieba, że nie czujemy,jak tracimy grunt pod nogami. "
|
|
 |
,,Mówisz, ze kochasz deszcz, a rozkładasz parasolkę, gdy zaczyna padać. mówisz, że kochasz słońce, a chowasz się w cieniu, gdy zaczyna grzać. mówisz, że kochasz wiatr, a zamykasz okno, gdy zaczyna wiać. właśnie dlatego boję się, gdy mówisz, że kochasz mnie."/ Szekspir .
|
|
 |
,, Niewielu jest ludzi, których prawdziwie kocham, a jeszcze mniej takich, o których mam dobre mniemanie. Im więcej poznaję świat, tym mniej mi się podoba, a każdy dzień utwierdza mnie w przekonaniu o ludzkiej niestałości i o tym, jak mało można ufać pozorom cnoty czy rozumu."
|
|
 |
W życiu nie spotkałam osoby tak bezczelnej jak on.. Dzwoni od południa chcąc sie spotkać.Mówi,że mu zależy,że pragnie mnie znów zobaczyć.A podobno wrócił do swojej byłej chociaż uparcie temu zaprzecza.Ale to nie wszystko.Daje bezczelne i cyniczne uwagi na mój temat co w pewien sposób mi się podoba,ale i bardziej ubliża.Nie wiem co myśleć.. co sądzić o nim. Wiem, ze przyszłość, jakikolwiek związek z nim sie nie uda, że jest to bez sensu..Ale mimo wszystko intryguje mnie,śledzi każdy mój ruch..Nie wiem co teraz..Nie wiem co zrobić.Boję się wmieszac w cos czego będę żałować..Bo mimo,że mnie kręci doskonale wiem,że do siebie nie pasujemy,że nie jesteśmy dla siebie.Że przede wszystkim on nie jest dla mnie i prędzej czy później mnie bardzo skrzwydzi doprowadzając do stanu,w którym będę żałowała chwili, w której Go spotkałam.. || pozorna
|
|
 |
Od zawsze żyłam z przekonaniem, że nie warto się zakochiwać, że angażując się i powierzając w ręce mężczyzny całe swoje życie, skazujemy się na ból i rozrzucone chusteczki po pokoju, gdzieś pomiędzy potłuczonymi ramkami do zdjęć. Wiedziałam, że specjalnością facetów jest znikanie i wbijanie noży prosto w serca naiwnych dziewczyn. Starałam się być silna. No albo przynajmniej udawać, że nic nie czuję. Wolałam być raniącą niż ranioną. Bałam się tej miłości. Wtedy jeszcze nie myślałam o tym, że jeśli przed nią uciekam, ona najzwyczajniej znudzi się gonitwą i po prostu do mnie nie przyjdzie, tym samym skazując mnie na wieczną samotność. / bezimienni
|
|
 |
Zostawiłeś mnie, by znów móc zabawić się z innymi w swoje ulubione gierki. Planowałeś wrócić, prawda ? I jak gdyby nigdy nic, znów przytulić się do mojego serca, znów pociąć je na kawałki, znów zmienić mnie w zimną i niezależną. Nie przyszło Ci na myśl, że Twoje miejsce zajmie ktoś, kto w pełni na to zasługuje. Kto całkowicie kontrastuje z Twoim oschłym charakterem. Zawiodłam Cię ? Przykro mi.. chociaż właściwie to moja duma jest nie do podważenia. / xfucktycznie.
|
|
|
|