 |
Każda z nas jest taką Blair, która kocha nad życie swojego Chucka, ale dla dobra ogółu wychodzi za mąż za księcia Monako. Który okazuje się chujem. Każda z nas ostatecznie ucieka w nieznane z Samotnym Chłopcem. /curse
|
|
 |
kolejny zimowy wieczór. śnieg otulał wszystko w okół . siedziała na zimnym parapecie otulając się wełnianym swetrem . wypuszczała powoli kolejne porcje dymu z płuc które wypełnione były nikotyną . trzęsącą się dłonią wypiła łyk już prawie zamarzniętego wina . zamknęła oczy , a zza zamkniętych powiek powoli popłynęły pojedyncze łzy . nie miała już siły. zmęczona kolejnym dniem z udawanym i sztucznym uśmiechem na twarzy dała upust prawdziwym emocjom. nie chciała pokazywać jak bardzo jest słaba tłumiła w sobie każdą ranę i serce , które powoli rozsypywało się na milion kawałków. Zimny oddech na szybie i jedna głupia litera napisana zmarzniętym palcem . tak mała a jednak tak ważna . przecież była przyczyną wszystkich przepłakanych nocy i złamanego serca ... | choohe .
|
|
 |
niezależnie jaką drogę wybierzesz są zawsze z tobą . nieważne ile błędów popełnisz i ja wielu wrogów uzbierasz zawsze ci pomogą . są niezależnie od wszystkiego . potrafią z tobą płakać po to aby zaraz zacząć się śmiać . doceniają wszystko co zrobisz i starają się abyś czuła , że jesteś im potrzebna. nie pozwolą ci przeżywać wszystkich niepowodzeń tylko bez gadania wyciągną cie na imprezę . zniszczą każdego kto chociażby w małym stopniu sprawił że uśmiech z twojej twarzy zniknął. z nimi nigdy się nie nudzisz , a ich głupota sprawia że po powrocie do domu już za nimi tęsknisz . nie patrząc na resztę i bez względu na wszystko są z tobą . tak wygląda przyjaźń . ♥ | choohe
|
|
 |
często tracisz kontrolę nad sobą , nad całym życiem . | choohe .
|
|
 |
chora ciekawość ze zbędnymi pragnieniami i głupią nadzieją . | choohe .
|
|
 |
Otwarta rana, ja znów sypię sól..
|
|
 |
Wyrzuty sumienia, a po nich szczerość.
Walka ze sobą z dnia wczorajszego.
|
|
 |
bądź mój, od jutra, na zawsze.
|
|
 |
boimy się zmian. zmiany przerażają nas nieraz bardziej, niż powtarzana do znudzenia codzienność, nawet te bolesna. ciężka i trudniejsza z minuty na minutę, ale my wciąż żyjemy w obawie, że może być jeszcze gorzej, gdy zdecydujemy się na podjęcie działania. zmiany zawsze są ryzykowne, nigdy nie jesteśmy do końca w stanie przewidzieć, co ze sobą wniosą, co pociągną, co zabiorą. lękamy się ryzyka, a wątpliwości wiją się w naszych głowach na każdym kroku. lecz, przecież oczekując czegoś lepszego, musimy zdawać sobie sprawę, że należy porzucić to, co zdobyliśmy dotychczas, by ustąpiło miejsca nowym, doskonalszym treściom. [cariad]
|
|
 |
jak mogłeś to zrobić ? zastanów się czego Ty chcesz. jutro Ci wszystko wygrane, obiecuję. chciałeś być z moją koleżanką ? to po co robiłeś coś w kierunku związku ze mną? nie rozumiem tego, ale jutro zmiotę Cię z podłogi.
|
|
 |
Męczy mnie pytanie "Co byś zrobiła gdyby on..." To się po prostu nie wydarzy. Nie ważne jak bardzo bym chciała - to już przeszłość, koniec, seans zakończony. On nie wróci, nie przeprosi, nie powie, że już 'na zawsze'.
|
|
 |
Każda chwila to szansa, aby wszystko zmienić.
|
|
|
|