 |
Czasem chciałabym wrócić do przeszłości. Do bycia tą gówniarą z zerówki albo jeszcze uczennicą podstawówki, która dawała sobie radę ze wszystkim, prawie w ogóle nie płakała i miała w sobie taką siłę, jak nikt
|
|
 |
to że łażę cały dzień wkurzona i obrażona na cały świat nie oznacza ,że na Ciebie też to właśnie oznacza , że masz do mnie podejść i się spytać "co jest?" lub po prostu powiedzieć banalne nic nie znaczące słowa "będzie dobrze"
|
|
 |
Przychodzi taki dzień, kiedy nawet kinder bueno oraz żelki, nie są w stanie Cię uszczęśliwić. Kiedy stojąc przed lustrem, potrafisz bez ogródek wykrzyczeć, że nienawidzisz samej siebie.
|
|
 |
Swoje serce wyprostuje prostownicą. Może wtedy przestanie się skręcać na widok miłości .
|
|
 |
O, jesteś online. Napisz. Napisz do mnie. Napisznapisznapisznapisz. W tym momencie, w tej chwili, teraz. proszę proszę napisznapisznapisz. Bo zaraz się rozpadnę, bo zaraz mi serce pęknie, bo czekam na ciebie. No napisz. przecież widzisz to zielone kółeczko przy moim imieniu, napisz. Napisz pierwsza, bo ja już nie mam odwagi. Napisznapisznapisznapisznapisz. O, już cie nie ma..
|
|
 |
- Która godzina ?
- Szczęśliwi czasu nie liczą .
- A jesteś szczęśliwa ?
- Jest osiem po jedenastej .
|
|
 |
Nienawidzę sztucznych i wymuszanych uśmiechów , mimo że sama się szczerze nie uśmiecham .
|
|
 |
Są dni, kiedy cały świat wydaje się być do góry nogami. I wtedy jakoś, nieprawdopodobnie i kiedy najmniej się tego spodziewamy, świat jest ponownie na swoim miejscu.
|
|
 |
w pokoju unosiła się woń płynu do podłogi, a gdzieniegdzie pozostawały jeszcze mokre fragmenty na panelach. sprawdziłam czy aby przypadkiem nie mam jakiś wiadomości na komórce. widząc to co poprzednio - czyli nic nowego - rzuciłam się bezradnie na łóżko sięgając po książkę. po około trzech minutach, kiedy zupełnie nie mogłam skupić się na potoku słów, które czytałam, zrezygnowałam z podjętego działania. sięgnęłam po bluzę, zwisającą na oparciu fotela. zarzuciłam ją na ramiona, i wybiegłam z domu, po drodze informując mamę, że wrócę wieczorem. mój pokój lśnił - przyszedł czas na remont serca.
|
|
 |
W mózgu jest 14 miliardów neuronów, impulsy przebiegają z prędkością 700 km na godzinę. Większości z odruchów nie kontrolujemy. Na przykład dreszczy, gęsiej skórki ani wyrzutu adrenaliny. Nasze ciało podąża za instynktem. Dlatego tak trudno jest je kontrolować. Oczywiście zdarzają się impulsy, których nie chcemy kontrolować, a później tego żałujemy...
|
|
 |
Zmiany. Nie lubimy ich, obawiamy się. Ale nie możemy ich powstrzymać. Albo dostosujemy się do zmian. Albo zostajemy w tyle. Dorastanie boli – ktokolwiek wam powie, że tak nie jest – kłamie. Lecz prawda jest taka: czasem, im bardziej coś się zmienia, tym bardziej jest jak przedtem. Zdarza się też, że zmiany są dobre. Czasem zmiana jest Wszystkim.
|
|
 |
bo łatwo jest powiedzieć - nie bój się. pozwól sobie na nowe uczucie. daj ponieść się emocjom i idź za głosem serca. jednak gdy ktoś przeżyje prawdziwy zawód serca te słowa budzą strach. strach przed kolejnymi łzami, nieprzespanymi nocami, samotnymi dniami, otaczającą ciszą i bólem którego nie da się opisać.
|
|
|
|