 |
|
zima, spacerując po parku z psem jeszcze z przyzwyczajenia poszłam na naszą ławkę. już prawie do niej dochodziłam, kiedy zobaczyłam Ciebie. wszędzie rozpoznałabym Twoje niebieskie oczy i jedwabne usta. chciałam podejść, ale nie odważyłam się. stałam i patrzyłam, minął rok od naszego ostatniego spotkania. nic się nie zmieniłeś, nadal jesteś idealny. jeździłeś dłońmi po starych deskach ławki, uśmiechnęłam się choć byłam świadoma ile przez Ciebie cierpiałam. wiem, że jedna rozmowa zmieniłaby wszystko. ale chyba nie potrafiłabym zebrać odpowiednich słów, a nienawiść byłaby większa od miłości, którą nadal Cię darzyłam.
|
|
 |
|
mimo płaczu po nocach wiem, że zrobiłam dobrze.
|
|
 |
|
pytasz mnie czy nadal go kocham ? a czy można przestać kochać osobę, która przez rok była dla Ciebie wszystkim? osobę dla której jednej nocy zostawiłbyś wszystko i uciekł z nią, nie mając nic a jednocześnie wszystko. tak, nadal go kocham i jakoś kurwa nie mogę przestać.
|
|
 |
|
wiesz co nasz zniszczyło ? brak zaufania, niedokończone rozmowy. miłość nie miała tu nic do gadania, przegrała.
|
|
 |
|
Za dużo razem przeszliśmy, żeby to mogło tak po prostu się skończyć.
|
|
 |
"Wiesz, co jest najsmutniejsze? Myśleć o chwilach, których nigdy razem nie spędzimy, o
pocałunkach, którymi nigdy mnie nie obdarzysz. Zabawne... tęsknić za czymś, czego
naprawdę nigdy nie było...'
|
|
 |
W kurwe niepodokańczanych spraw, nie chce do nich wracać.
|
|
 |
"Nie założę Ci nigdy w życiu żadnej obroży. Mężczyźni z obrożami na szyi i tak nie wracają do swoich kobiet. A ja chciałabym, abyś wracał. Do mnie. Bądź wolnym kotem, ale budź się rano obok mnie."
|
|
 |
'' Rozważywszy wszystko starannie, stwierdzamy, że najlepiej, aby nie było nic. Gdyby coś b y ł o, żylibyśmy w lęku, że nie potrafimy tym zawładnąć. Skoro nic nie jest, wszystkie chwile są doskonałe i puste; czy dadzą nam radość, czy nie — to obojętne. ''
|
|
 |
- Co ci odpierdoliło? - Obiecałeś mi, że wszystko będzie dobrze! Pamiętasz?!
|
|
 |
rozpierdol w głowie każdego wieczoru, każdej nocy.
|
|
 |
mam nadzieję, że jak Titanic, niedługo ty dotkniesz dna.
|
|
|
|