 |
"chodzi o tą bezgraniczną pewność, że jest ktoś, kto czuje to samo."
|
|
 |
a kto mi będzie mówił 'dasz radę'. a kto będzie liczył moje uśmiechy w ciągu dnia? a kto będzie na mnie spoglądał, udając , że wcale tego nie robi? a kto będzie do mnie dzwonił mówiąc ' no siemandereo' ? a kto będzie mi kradł ulubioną wodę ? a kto będzie mi objaśniał niezrozumiałe pojęcia ? a kto będzie mnie wspierał ? a kto będzie za wszelką cenę mi udowadniał , że jestem silna ? a kto będzie mnie opieprzał ? a kto będzie strzelał fochy ? a kto będzie się wkurwiał, gdy będę za bardzo uparta ? a kto będzie służył mi za poduszkę ? a kto będzie mi psuł laptopa ? a kto będzie mi mówił 'tęskniło mi się' ? może kiedyś ktoś inny, ale nigdy tak samo. / veriolla
|
|
 |
to ja sobie ten, no - życie od nowa ułożę. / veriolla
|
|
 |
po co ja tu jestem ? dla kogo ? dla siebie ? ja nie chcę być dla siebie. ja byłam dla Ciebie - a teraz to wszystko nie ma sensu. / veriolla
|
|
 |
' co Ty właściwie sobie wyobrażałaś ? ' - spojrzał na Nią, tym swoim pierdolonym chamskim uśmieszkiem. milczała. ' że co? że będę na każde Twoje zawołanie? że będe przy Tobie dzień i noc? że będę Cię tulił do snu, jak małe dziecko ? że będę Cię zabierał na melanże ? że co ja kurwa będę, czym do chuja ? ' - powiedział, dziwnym tonem, pijąc kolejnego łyka drinka. spuściła wzrok w ziemię, odpowiadając: ' nie , że będziesz mnie kochał '. zaśmiał się, i dopijając drinka powiedział: ' to się przeliczyłaś, grubo'. zamarła. do oczu podeszły Jej łzy, a świat zdawał się być jakby za mgłą. kierował się właśnie w stronę drzwi,gdy krzyknęła:'Ty tak nie myślisz,nie wierzę'.wrócił,złapał Ją za podbródek i kierując Jej wzrok na siebie dodał:'mam przeliterować?powtarzam: przeliczyłaś się.ja jestem skurwysynem,który właśnie Cię zostawia-już na zawsze.bilet w jedną stronę, to bilet w jedną stronę,tu nie ma powrotów'.po czym wyszedł,odchodząc na zawsze,zabierając Jej cały świat-siebie. / veriolla
|
|
 |
a gdy odchodzi przyjaciel, Twoja samoocena spada w dół o kilka stopni - bo nie wiesz czy miał do tego powód, czy z Ciebie jest gówno , nie przyjaciółka .. / veriolla
|
|
 |
w sumie to chyba powinnam Ci podziękować - bo tak prostym gestem sprawiłeś , że Cię nienawidzę. / veriolla
|
|
 |
a On ? On od dziś już dla mnie nie istnieje. Jego imię i nazwisko to jakieś beznadziejnie ułożenie literek, o których nie mam pojęcia. od dziś nie wiem już jak wygląda Jego uśmiech, i jak śmieją się Jego oczy. nie znam już zapachu Jego bluzy, i żadnej formy dotyku. nie zamienię z Nim już ani jednego słowa. już nigdy nie obudzi mnie, ani nie utuli do snu. nigdy nie pozna żadnej mojej tajemnicy, a ja nigdy w życiu nie doradzę mu już. już nie wiem jak wygląda Jego mina, gdy o coś prosi. nie wiem jak słodko marszczy czoło. nie ma Go już w moim świecie - nie znamy się. nienawidzę Go .. / veriolla
|
|
 |
i nawet nie wiesz jak bardzo zdanie 'jest dobrze', które wypowiadam codziennie - przepełnione jest ironią. / veriolla
|
|
 |
''nie obiecuj mi na zawsze, po prostu kochaj mnie dzień w dzień nikt nie zna przyszłości ''
|
|
 |
a modlitwa o naszą miłość była najsmutniejszą modlitwą w moim życiu. /esperer
|
|
|
|