 |
Oczy smętnie ,ale z nadzieją wpatrzone w nicość,pragnące ujrzeć żywą duszę.Dłoń biała jak kreda,wyciągnięta w stronę żywych,chcąca poczuć ich delikatne tetno życia - tak to była ona Biała Dama - M A R A .
|
|
 |
i nagle niewiadomo skąd w moim zyciu pojawił się ten Ktoś do kogo chce mówić te najważniejsze słowa, z kim chce być najbliżej jak się tylko da, dla kogo mogę zostawić wszystko co miałam, żeby tylko był.
|
|
 |
podejrzanie dobrze się czuję. może to ten szczególny kolor nieba. może to te słodkie truskawki. może to ten Jego uśmiech.
|
|
 |
Tnie swe ręce... Sznyta jedna, za drugą... Po ręce krew spływa ciemnoczerwoną strugą..., która tworzy kałużę, na podłogę kapiąc... Ona nadal to robi... Na blizny nie bacząc! Mówi, że blizny to jedyne co jej zostało, że będzie się ciąć, chociaż by jeszcze bardziej bolało! Jej zdnaniem to najlepszy sposób, by z życiem sobie poradzić... By całe cierpienie i ból w sobie zgładzić. Patrząc na gorzką krew zmieszaną ze słonymi łzami, widać jej krótkie życie, splamione problemami... Bardzo chcę jej pomóc, lecz nie wiem jak zrobić to... Nie wiem jak wytłumaczyć, że kiedyś przeminie zło..
|
|
 |
Gdzie Ci mężczyźni
Gdzie Ci mężczyźni , prawdziwi tacy ,
mmm , orły , sokoły , herosy !?
Gdzie Ci mężczyźni na miarę czasów,
gdzie te chłopy!? ; - )))
|
|
 |
Panie przodem-rzekł Smutek do Nadziei. - Och, jakiś Ty Smutku szarmancki.-odrzekła Nadzieja. -Gadaj sobie ,gadaj.-zamruczało pod nosem Szczęście. -Eh.Cieszcie się tym, że w końcu po raz kolejny będziemy mogli kogoś zawieść-zapiszczała Miłość.
|
|
 |
nie wychowam pokoleń, codzień obcuje z grzechem.
|
|
 |
Wariatek się nie kocha. Wariatki można lubić. Niektórzy je nawet uwielbiają. Wariatki śmieszą. Wkurzają. Rozbawiają. Są świetnymi kumpelami. Potrafią słuchać. Można im się zwierzać. Ale nigdy nie będą Najważniejsze. Bo przecież to tylko wariatki. I w końcu przestają być potrzebne. Są za głośne. I niewielu wie, że one też mają uczucia. I potrafią płakać. Wariatek się nie kocha. Nie od tego są. Może za mało im zwyczajności po prostu? Bo z wariatką trudno jest długo wytrzymać. Może dlatego są niekochane? Wariatek się nie da pokochać. Tak prawdziwie. Do bólu. Wariatki zawsze będą tylko wariatkami!
|
|
 |
przyjaciele to ludzie. którzy pytają jak minął dzień, którzy podają Ci paczkę chusteczek gdy płaczesz, którzy o północy wpuszczają Cie do swojego mieszkania, pija z Tobą wódkę a potem ścielą dla Ciebie łóżko, którzy przed podróżą mówią Ci "Uważaj na siebie" którzy o 2 nad ranem podnoszą słuchawkę telefonu i słuchają jak przeklinasz życie.
|
|
 |
Bukiet uschniętych goździków w salonie.Zapach lawendy, wrzosów i róż w sypialni.Na szafce nocnej nasze wspólne zdjęcie. Uśmiech na obydwu twarzach. Ty jedna ze mną byłaś, gdy inni się odwrócili. Ty jedna mnie nie zostawiłaś, gdy inni zostawili. Intensywny zapach wiśniowej świeczki. Z głośników cichutko japońska muzyka gra. Światło latarni wbiegające do pokoju przez okno. I smutny wzrok misia wpatrującego się w muszelkową szkatułkę. Przyjaciółko. Dlaczego się tak zmieniłaś? / wszystko się wali. ;(
|
|
 |
Smutek. dźwięk tłuczonego szkła. nonsens. światło wschodzącego słońca, przebijające przez pomarańczowe zasłony. żal ukryty w słowach. żal ukryty w sercu. poplamiony kawą arkusz papieru. zapach nikotynowego dymu. w pokoju szara mgła. bo tęsknię.
|
|
 |
Niebo? tu nie ma nieba,
jest prześwit między wieżowcami.
A serce to nie serce,
to tylko kawał mięsa.
No a życie - jakie życie?
poprzerywana linia na dłoniach.
A Bóg? nie ma Boga,
są tylko krzyże przy drogach...
|
|
|
|