 |
Kocham Cię. Po jednym piwie, trzech, dziesięciu. na trzeźwo.
|
|
 |
I choć nie mam go na co dzień, codziennie mam go w głowie.
|
|
 |
nie jestem miła, bo mi sie już kurwa nie chce.
|
|
 |
Spodobał mi się ten Twój kawałek świata. Tak po prostu .
|
|
 |
Nie dopuszczam do siebie myśli, że mógłby mnie okłamać, chociaż gdy zapewnia, że to co mówi jest prawdą ciężko mi uwierzyć.
|
|
 |
Wiem,znów przeze mnie jest chujowo.
|
|
 |
To jest cudowne to tego stopnia, że przestaję myśleć. Zabiera mi z głowy wszystko, jest nicość, tak błoga, spokojna. Przemyca mi emocje - nie potrafię, nie chcę się opierać.
|
|
 |
Trzymasz Jego rękę, On zaciska swoje palce wokół Twojej. Któreś z Was traci równowagę, przewracacie się, śmiech, który w sekundę przemienia się w krzyk. Pretensje. Procenty we krwi. Nie możesz się podnieść, dudni Ci w głowie, całuje Cię. Zapewnienia o miłości. Wkurwienie. Dotykasz każdego fragmentu Jego ciała, pali w opuszki palców. Komentuje kolor Twoich paznokci i bełkotem zapewnia, że Cię kocha. Chcesz odpocząć, a On wciąż trzyma Cię za ramiona. Wchodzicie do zimnej wody i całujecie się znów. I nic się nie liczy, i przez gardło przepływa kolejny alkohol, i jesteście coraz bardziej dla siebie ważni, i tak naprawdę to spierdalacie sobie życie.
|
|
 |
chciałabym aby ktoś na złość zamknął nas w jednym pomieszczeniu ,
gdzie moglibyśmy powiedzieć sobie całą prawdę.
|
|
 |
" bo wole żebyś nie istniała niż żyła obok mnie
i kiedyś to zrobię, więc przygotuj się na dłonie we krwi
i próbując złapać oddech powiem "Kocham Cię" ostatni raz już Tobie
to rozwiąże problem, co dzień
się o to jutro boję
mam pistolet dwa naboje i nas dwoje . " / HuczuHucz.
|
|
|
|