głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cudowna14

Dodajmy więc do wybranka wybrankę   stwórzmy całość   zamiast być ułamkiem   rahim

dzyndzelek dodano: 26 marca 2012

Dodajmy więc do wybranka wybrankę , stwórzmy całość , zamiast być ułamkiem [ rahim ]

Wyczerpał się mój limit cierpliwości na dziś .   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 26 marca 2012

Wyczerpał się mój limit cierpliwości na dziś . [ dzyndzel ]

Kochałam go za to   za co inni go nienawidzili . To ja tolerowałam jego widzi mi się   akceptowałam kretyńskie pomysły . Nie potrafił tego docenić .

dzyndzelek dodano: 26 marca 2012

Kochałam go za to , za co inni go nienawidzili . To ja tolerowałam jego widzi mi się , akceptowałam kretyńskie pomysły . Nie potrafił tego docenić .

nigdy nie miałam do Niego pretensji o to  że zostawił mnie wtedy  gdy zupełnie sobie nie radziłam. ani razu nie zdarzyło mi się przyznać  iż od był autorem mojego największego cierpienia  a zarazem zajmował pozycję jedynego faceta przez którego po moich policzkach płynęły łzy. zwykle dziękowałam za to  że zahartował mnie na dalsze części życia  że nigdy nie dałam się już tak łatwo zranić  że w układzie męsko damskim to ja kierowałam i ja miałam dłoń na przycisku 'zniszcz'. tylko w naszej relacji przejmował stery  tylko kiedy by byliśmy na pokładzie  rozbijał się o skały  a ja i moje serce lądowaliśmy za burtą  niszczone Jego psychopatycznym uczuciem.

definicjamiloscii dodano: 26 marca 2012

nigdy nie miałam do Niego pretensji o to, że zostawił mnie wtedy, gdy zupełnie sobie nie radziłam. ani razu nie zdarzyło mi się przyznać, iż od był autorem mojego największego cierpienia, a zarazem zajmował pozycję jedynego faceta przez którego po moich policzkach płynęły łzy. zwykle dziękowałam za to, że zahartował mnie na dalsze części życia, że nigdy nie dałam się już tak łatwo zranić, że w układzie męsko-damskim to ja kierowałam i ja miałam dłoń na przycisku 'zniszcz'. tylko w naszej relacji przejmował stery, tylko kiedy by byliśmy na pokładzie, rozbijał się o skały, a ja i moje serce lądowaliśmy za burtą, niszczone Jego psychopatycznym uczuciem.

zmienił mnie  zresetował i zaprogramował po swojemu  windows xmiłość.

definicjamiloscii dodano: 26 marca 2012

zmienił mnie, zresetował i zaprogramował po swojemu, windows xmiłość.

 2    a nie sądzisz  że to wszystko  to znaki? żebyśmy odpuścili bo nie jesteśmy dla siebie? nie chcę iść dalej pod prąd. chcę choć raz mieć z górki  a kiedy jesteśmy razem po prostu się nie da.   nachylił się  a Jego kolejne słowa wpadły wprost do moich ust  a stamtąd zamiast do mózgu  trafiły do serca.   kocham Cię.   nie mógł odnaleźć lepszej riposty na wszystkie moje słowa z przeciągu ostatniej minuty. wyciągnął ostateczną broń  tą  którą stosował tak rzadko i która jako jedyna  zatrzymywała mnie przy nim.

definicjamiloscii dodano: 25 marca 2012

[2] - a nie sądzisz, że to wszystko, to znaki? żebyśmy odpuścili bo nie jesteśmy dla siebie? nie chcę iść dalej pod prąd. chcę choć raz mieć z górki, a kiedy jesteśmy razem po prostu się nie da. - nachylił się, a Jego kolejne słowa wpadły wprost do moich ust, a stamtąd zamiast do mózgu, trafiły do serca. - kocham Cię. - nie mógł odnaleźć lepszej riposty na wszystkie moje słowa z przeciągu ostatniej minuty. wyciągnął ostateczną broń, tą, którą stosował tak rzadko i która jako jedyna, zatrzymywała mnie przy nim.

 1  miałam wrażenie  że w przyciągniecie mnie ku sobie włożył całą swoją siłę. wraz z ciągłymi naciskami na ważniejsze słowa  wbijał mocniej palce w mój kark  a ja jedynie hamowałam się przed zaciskaniem zębów z bólu.   dlaczego to robisz? boże  dlaczego po tym wszystkim co przeszliśmy  chcesz odejść  kiedy pojawia się tylko taki mały problem? dla nas to pikuś! cholera  pamiętasz co pokonaliśmy?! z jakimi ludźmi wygraliśmy  gdy chcieli nas poróżnić? rodzice  znajomi  nauczyciele. wszystko się sypało. wszystko  kurwa! ale trzymaliśmy całość w kupie  bo mieliśmy siebie  pamiętasz?!   otumaniał mnie swoim gorącym oddechem. czułam go na wysokości oczu  nosa  omiatał czoło i wtedy ten pierwszy raz dziękowałam podświadomie  iż jestem od Niego niższa  a nasze wargi nie znajdują się na tym samym poziomie.

definicjamiloscii dodano: 25 marca 2012

[1] miałam wrażenie, że w przyciągniecie mnie ku sobie włożył całą swoją siłę. wraz z ciągłymi naciskami na ważniejsze słowa, wbijał mocniej palce w mój kark, a ja jedynie hamowałam się przed zaciskaniem zębów z bólu. - dlaczego to robisz? boże, dlaczego po tym wszystkim co przeszliśmy, chcesz odejść, kiedy pojawia się tylko taki mały problem? dla nas to pikuś! cholera, pamiętasz co pokonaliśmy?! z jakimi ludźmi wygraliśmy, gdy chcieli nas poróżnić? rodzice, znajomi, nauczyciele. wszystko się sypało. wszystko, kurwa! ale trzymaliśmy całość w kupie, bo mieliśmy siebie, pamiętasz?! - otumaniał mnie swoim gorącym oddechem. czułam go na wysokości oczu, nosa, omiatał czoło i wtedy ten pierwszy raz dziękowałam podświadomie, iż jestem od Niego niższa, a nasze wargi nie znajdują się na tym samym poziomie.

Czasami gdy poznasz kogoś przypadkiem  okazuje się  że już nie potrafisz żyć tak jak dawniej  bez tej osoby.

paulinaa78 dodano: 25 marca 2012

Czasami gdy poznasz kogoś przypadkiem, okazuje się, że już nie potrafisz żyć tak jak dawniej, bez tej osoby.

jak mi mówią: ty musisz.. ja mówie: niekoniecznie

paulinaa78 dodano: 25 marca 2012

jak mi mówią: ty musisz.. ja mówie: niekoniecznie

Nie zliczysz  ile razy mówiłaś  że jest okej  a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz  ile razy uśmiechnęłaś się  chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko.Nie zliczysz  ile razy spierdoliłaś coś  na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz  ile razy miałaś ochotę umrzeć  zapaść się pod ziemię  po prostu zniknąć. Nie zliczysz  ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa

paulinaa78 dodano: 25 marca 2012

Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko.Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa

pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Twoja nieśmiałość była taka pociągająca. Mnie zżerały nerwy i nie wiedziałam totalnie co powiedzieć  dlatego mówiłam wszystko  co przyszło mi do głowy. I gdy pierwszy raz mnie przytuliłeś.. nie jako koleżankę  ale już jako dziewczynę. To był najwspanialszy dzień w moim życiu. Gdy z dnia na dzień byłeś mniej nieśmiały. Lubiłam to w Tobie. Lubiłam poznawać Cię  tak od początku. To było wspaniałe  móc zacząć właśnie z Tobą. Pamiętam kolejne dni spędzone razem. Pierwsza kłótnia  jakaś mała sprzeczka o nieistotne szczegóły. Ale mimo to było cudownie  prawda?

paulinaa78 dodano: 25 marca 2012

pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Twoja nieśmiałość była taka pociągająca. Mnie zżerały nerwy i nie wiedziałam totalnie co powiedzieć, dlatego mówiłam wszystko, co przyszło mi do głowy. I gdy pierwszy raz mnie przytuliłeś.. nie jako koleżankę, ale już jako dziewczynę. To był najwspanialszy dzień w moim życiu. Gdy z dnia na dzień byłeś mniej nieśmiały. Lubiłam to w Tobie. Lubiłam poznawać Cię, tak od początku. To było wspaniałe, móc zacząć właśnie z Tobą. Pamiętam kolejne dni spędzone razem. Pierwsza kłótnia, jakaś mała sprzeczka o nieistotne szczegóły. Ale mimo to było cudownie, prawda?

wiem na kogo mogę liczyć   a kto jest zwykłym chujem .   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 25 marca 2012

wiem na kogo mogę liczyć , a kto jest zwykłym chujem . [ dzyndzel ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć