 |
|
Chcesz mieć plastik, to kup lalkę Barbie, bo nie jestem materiałem, który będzie zawsze fajny.
|
|
 |
|
Córka, dziewczyna, przyjaciółka, kumpela. We wszystko się wcielam i pierdolę schemat.
|
|
 |
|
Mówisz, że ją kochasz, lecz na prawdę chcesz ją tylko w łóżku, kiedy dobrze cię popieści umiesz nazwać ją kwiatuszku
|
|
 |
|
zrozum to przyjmij to do wiadomości , w moim sercu nie ma miejsca na chujowych gości.
|
|
 |
|
Ona sama nie szukała miłości lecz, gdy zobaczyła go nie miała wątpliwości.
|
|
 |
|
Chciała tylko jego oczu i ramion, on patrząc na nią chyba czuł to samo.
|
|
 |
|
Byłyście obie mi najbliższe Moje suki, ja byłem dla was mistrzem
|
|
 |
|
Wina niczyja, każda powoli zabija Jak to baby , lecz bez nich nie dałbyś se rady
|
|
 |
|
I choć doceniam to, przez co razem przeszliśmy To byśmy dali już spokój, tak sięgnęliśmy obłoków
|
|
 |
|
Nieraz w amoku, teraz nadszedł czas rozłąki To i tak pozostaną po was szklanki i słomki
|
|
 |
|
Patrzę na Ciebie jak coś śnisz nago śpiąc czuję na sobie rano zapach twój wciąż
|
|
 |
|
patrze na Ciebie jak tak jesz uśmiechnięta słucham jak mówisz mi o pracy i prezentach
|
|
|
|