|
spotkaliśmy się na festynie . zobaczyłeś mnie . dużo za duża męska bluza , w buzi lizak , w jednej ręce miś , w drugiej ogromny balon z napisem i love you . po chwili przyszedł mój chłopak , pocałował w czoło i powiedział : idziemy ? i ten twój wzrok zazdrości . a mówiłeś , że za dziecinna jestem . / tymbarkoholiczka
|
|
|
Naiwna . Znalazła czterolistną koniczynkę i myślała , że będzie szczęśliwa .
Tak więc pobiegła do niego i powiedziała jak go bardzo kocha . On odszedł z zapłakanymi od śmiechu oczyma.
|
|
|
Papierowe słońce, naklejone chmury i udawane szczęście...
|
|
|
bramki są trzy: ona, ja, wypierdalaj. / Feejsbuuk ;p
|
|
|
muszę się ogarnąć. poukładać ten chwilowy burdel uczuć. / Feejs; pp
|
|
|
nie zostawiaj tego, którego kochasz dla tego, który Ci się podoba. bo ten, który Ci się podoba odejdzie do tej, którą kocha.
|
|
|
- A mama mówiła, ze potwory nie istnieją ! - Widocznie kłamała. / Ogarnij to stara.
|
|
|
siedziałam z kumpelą w budzie, na podłodze . gadałyśmy i gadałyśmy . nagle laska walnęła mnie w ramię . - patrz , idzie ! - szepnęła . kurdemol , co się z tobą stało beze mnie ? fatalne ciuchy , pedalskie włosy . warto było odchodzić ? . wybuchnęłam śmiechem . dzikim , niekontrolowanym śmiechem . - co ci jest ? - przyjaciółka była mocno zdziwiona . - no tylko popatrz jaki on jest brzydki ! myje się on wgl ? - zaczęłam walić rękami w ziemię , wręcz płacząć ze śmiechu . - kretynka - odpowiedziała i też zaczęła się śmiać . / tymbarkoholiczka
|
|
|
i gdyby jutra nie było... jak wielu ludzi by się dowiedziało ile tak naprawdę znaczy i dla kogo... / dwiemniedwochciebie
|
|
|
Spotkałam ją, gdy miałam 16 lat. Czy lubiła mnie ? Tak, lubiła. Czy lubiam ją ? Nie, nie lubiłam jej.. Kochałam !. To była namiętność, miłość od pierwszego wejrzenia. Ona na prawde jeździła ze mną szalenie . Nie wiedziałam jak bez niej żyć, ale świat nie chciał tej miłości . Moi starzy nie akceptowali tego, musiałam widzieć ją po kryjomu . I kiedy to stało się niemożliwe, nie wiedziałam co robić. Chciałam jej . Potrzebowałam .. Więc kiedy jej nie miałam, rzeczy na serio wyszły spoza kontroli . Zniszczyłam samochód. Stłukłam wszystkie okna w moim pokoju . Niemal zabiłam brata. Dlaczego tak zrobiłam ? Pożądałam jej ! Oszalałam kiedy zniknęła ... Dzisiaj mam 40 lat . Jestem śmiertelnie chorą pacjentką szpitala i wiem, że umrę całkiem niedługo . Nie ma teraz nikogo koło mnie . Bez rodziny, przyjaciół i oczywiście jej też tu nie ma . Czy ty powiedziałeś jej imię ? Kokaina . Jej zawdzięczam moją miłość, moje życie, moje zniszczenie, i moją śmierć. /justgirl18
|
|
|
|