 |
Nie chce mi się zamieniać z kimkolwiek choćby dwóch słów
|
|
 |
Dlaczego cały świat mam obdarzać miłością?
Co w ludziach takiego jest, aby ich kochać?
Nie uważasz, że to głupie?
|
|
 |
Powiedzcie mi jak ja do cholery układałam tę listę rzeczy potrzebnych do szczęścia, że teraz mając te priorytety z najwyżej półki - bezcennych przyjaciół i wspaniałego faceta, jest mi tak nieopisanie niedobrze, że ciężko chociażby oddychać?
|
|
 |
Tydzień temu. Ciężko było. Najciężej jak dotąd. I złożyło się jeszcze, że akurat w nasze pół roku, akurat po całym szeregu tych niełatwych sytuacji. Ledwo potrafiliśmy się pożegnać. Jedynie ostatki sił. Obiecywałeś mi, że niedługo będziesz i pomożesz mi to wszystko poukładać. I kazałeś się trzymać, ale ja już nie mogę po tych siedmiu dniach, jestem w mentalnej rozsypce i nie potrafię, po prostu nie potrafię się uśmiechnąć teraz.
|
|
 |
Obiecałam sobie, że nigdy nie stracę wiary. Dziś mam to w dupie, czaisz?
|
|
 |
złap za rękę, pomóż uciec
|
|
 |
lubię rap i w dupie mam co sobie pomyślą
|
|
 |
A do muzyki podchodzę z mentalnością ćpuna.
|
|
 |
Ideałami będziemy później, teraz po prostu bądźmy prawdziwi.
|
|
 |
Sama obecność przyjaciela, jest bezcenna.
|
|
 |
|
Ojej walentynki, jaram się jak zgaszony pet.
|
|
|
|