 |
|
Jak mam kogoś za szmatę, to z nim nie biję piątek. Jak cisnę mu w czwartek, to z nim nie piję w piątek.
|
|
 |
|
Chuj nie amant, ale chociaż masz pewność mała, że nie zaśniesz sama...
|
|
 |
|
Emanowała namiętnością skroploną winem. Wiem, że pachniała jak Paryż, choć nigdy tam nie byłem.
|
|
 |
|
Potem znów powiem ci, że możesz mi ufać. I to nie jest tak, że już nie lubię cię słuchać...
|
|
 |
|
Dzwoniłem wiele razy - nie raz z problemami, twój głos dodawał mi zawsze nadziei i wiary. Nadziei w lepsze jutro, wiary że damy radę, z lojalnym składem - tylko ty dałaś radę...
|
|
 |
|
Widzę jak Twoje powieki drgają niespokojnie niczym mała łódka na oceanie.Oddychasz kontrolując każdy ruch swoich płuc,bym patrząc z boku na Twoją klatkę piersiową był przekonany iz śpisz.Boisz się mojego wzroku,więc tkwisz w czarnych zasłonach swoich powiek.Moje spojrzenie osiada na Twoim ciele jak rosa na trawie i moczy Ci policzki.Cisza huczy między nami jak halny w otchłani choć dzieli nas tylko kołdra.Chciałbym Cię dotknąć lecz automatycznie wyciągając dłoń za chwilę ją cofam.Zaczynam układać w głowie zdania,które mają być marnym szkicem tego co czuję do Ciebie,lecz za chwilę kreslę każdą literę z narastającą nienawiścią do samego siebie.Dobrze wiesz,że marny ze mnie stylista i nie umiem ubrać swej miłości w słowa.Kiepski też ze mnie malarz bym potrafił namalować to wszystko co kłębi się w moim sercu.Kładę się obok Ciebie i reguluję swój oddech by był równy z Twoim.Napawam się synchronizacją naszych przedsionków i komór.Może to już ostatni raz kiedy razem grają wspólny koncert.
|
|
 |
|
JESTEŚ MOIM ÓSMYM CUDEM ŚWIATA.
|
|
 |
|
Jestem w pełni szczęśliwą kobietą u jego boku. Co więcej potrzeba do życia, niż szczęście?
|
|
 |
|
Jestem słabsza. Potykam się o byle problem, upadając każdym kolejnym razem z większą siłą. Podnoszę się znacznie dłużej. Więcej rozmyślam, każdego wieczora analizuje swoje uczucia i próbuję nadać im nazwę. O północy zdaję sobie sprawę z tego, że jestem kompletnie sama i powoli przestaje dawać radę. Zasypiam, by potem znów rozpocząć walkę o utrzymanie oddechu.
|
|
 |
|
Ludzie, kurwa zejdźcie mi z oczu, bo Was pozabijam.
|
|
 |
|
Uwierz człowieku, czysto grać się opłaca, bo ile dasz od siebie, tyle do Ciebie wraca.
|
|
 |
|
Możesz mnie lubić albo nie lubić, ponieważ ponad 18 lat uczyłam się jak pokochać siebie i nie mam takiej ilości czasu, aby przekonywać do tego kogoś innego.
|
|
|
|