|
Z twojego ciała obok mojego, nasze serca będą bić jak jedno, a my podpalamy, jesteśmy w ogniu miłości, miłości, miłości oh.
|
|
|
Niczym pierdolony absynt chcę cię zabrać stąd, choć wiem, że następny krok to błąd - idziemy w to
|
|
|
Jedyne co mnie trzyma w tym, to kolejna najba
|
|
|
Nie było mi wstyd stać przed Tobą, nie wiedząc, gdzie skończę dziś, z tym i kim jutro obudzę się, świat ciągle każe nam biec, zostaję tutaj, bo chcę, chuja wiesz o życiu, niewiele więcej wiem, każde słowo może przynieść skandal...
|
|
|
podaj mi swą dłoń, nic nie mów, wiem o tobie dużo więcej niż mówią twoje usta, oczy są zwierciadłem tego, co na dnie oceanu duszy, stoję tu przed tobą, nie przynoszę nic w zamian, spragniony snu, głodny uczuć, zmęczony siadam...
|
|
|
moje serce błądzi gdzieś po parku samotności, strach miał wejść na chwilę, ale kutas się rozgościł
|
|
|
Czemu nazwałeś to miłością skoro wiedziałeś, że to nie to? Jeśli to nie była miłość, w takim razie proszę powiedz mi co. / hahahaah
|
|
|
Co ty palisz? Wymieszaj to z tą miłością i pokojem i z miłością i pokojem z dawnych dni
|
|
|
Nie potrzebuję cię, ale chcę cię. Nie mam tego w zamiarze, ale kocham cię /chyba nie
|
|
|
w pewien sposób (jak dziwka), zabawne, jak wszystko się zmieniło, kiedy dostałeś wszystko, czego chciałeś, nic już nie było takie samo :)))))))))))))))))
|
|
|
Wszystkie te bzdury które z siebie wyrzucałeś, tak banalne, ale to byłeś cały ty, więc trzymałam się tego i jeśli mam być szczera, chciałabym, żeby nic między nami nie zaszło, bo ja zazwyczaj trzymam się planu, ale ty pojawiłeś się nagle i wszystko przewróciłeś.. cholera, skarbie, jestem w takim bałaganie
|
|
|
Proszę, nie bierz tego do siebie, ale jesteś niczym i nie byłeś nikim szczególnym dopóki ja cię takim nie uczyniłam :)
|
|
|
|