 |
Historie splatają się ze sobą, jedna przed drugą gonią się nawzajem, która najbardziej zaboli. Łzy wylane pokrywają się ze śmiechem. Pytania bez końca, domniemania bez wyjścia. Dlaczego po prostu nie można zapomnieć?
|
|
 |
Jak w kalejdoskopie zmienia się życie, zanim się obejrzysz znajdziesz się po drugiej stronie
|
|
 |
Najbardziej z tego wszystkiego pragnę Ciebie.
|
|
 |
Wiesz, to nie jest zawsze takie proste.
Bo nie każdy, kto zabłądzi,
Od razu widział, że popełnił błąd.
Po upadku wstaję,
zawsze startuję od zera.
Zostaje nadzieja, że to przetrwa i się zmieni coś
Dziwne? Bo czułem jakby ktoś przekroił mnie na pół
z jednej strony bilo serce z drugiej tak palący ból
Widziałem jak rozpada się coś, czego nigdy nikt nie odważyłby się nawet tknąć, tak było.
Spacer po linie, kilometr nad ziemia, z chwila mogło się to skończyć zanim twoje życzenie się spełniło.
Najważniejsze teraz to jest to ze kiedyś się odwrócę i wiem ze tam jesteś chociażby za mgłą
|
|
 |
Zróbmy choć krok,
do lepszej przyszłości,
nie tylko my, przecież każdy dziś błądzi.
Idźmy gdziekolwiek,
tam gdzie zaczniemy,
budować siebie na własnej ziemi.
|
|
 |
Już nigdy więcej,nie zawrócę.
będę za tobą nawet gdy pójdziesz.
To właśnie dzisiaj,nazwę cię tchórzem.
odwróć się teraz i zostań na dłużej.
|
|
 |
Minione kłótnie,
wciąż czuje na ciele,
gniew twoich oczu jest moim wiezieniem.
Odbicie w lustrze
twarz przyjaciela,
zobacz choć raz jak bardzo się zmieniasz.
|
|
 |
“Było tyle okazji, żeby powiedzieć Ci ze Cie kocham.”
|
|
 |
Poznajesz człowieka, który z dnia na dzień staje Ci się tak nieprawdopodobnie bliski. Tak niebezpiecznie ważny, potrzebny. Nadajesz mu miano Tlenu. Jest najczystszym powietrzem na całej kuli ziemskiej.
|
|
 |
A może warto się odważyć? Tylko karty Twe porażę, wdrążę rzeczywistość.
A to rozdanie to klucz, masz jeden moment - to czuć: pulsują skronie.
Ty wróć, ktoś czeka w domu.
Unieśmy dłonie za naszą wolność, niezależnie gdzie jesteśmy,
Tutaj z każdej świata strony prowadzi Cię serce.
Unieśmy ręce za nasze miejsce i historię,
I zanim odejdę, póki tu jesteśmy, zanim przyjdzie po mnie,
Jeszcze zdarzy się cokolwiek
I niewiarygodne szczęście padnie na nasze dłonie - Ty wyciągnij je ze mną.
Jeszcze zagra nam piękno najważniejszą piosenkę,
Tylko pamiętaj ścieżkę, gdybyś wracał nieprędko.
I nieważne którędy, aby nawet przez ciernie...
Chwyć za rękę mą w poszukiwaniu szczęścia, ziom!
|
|
 |
Zanim odejdę, nim odejdę stąd
Chwyć za rękę mnie, złap za rękę mą -
Pójdziemy razem tam, chaos nigdy nas nie dosięgnie.
|
|
 |
Is this really ending
Is this really ending
of our endless love-Czy to naprawdę koniec
Czy to naprawdę koniec
naszej niekończącej się miłości
|
|
|
|