 |
ten czas, który upłynął uświadomił mi, że to koniec. Zakończyło się wszystko, mój sentyment, moje oczekiwanie. Oczywistym jest, że tęsknię, ale życie polega na wyborach, ja wybrałam - nigdy więcej Ciebie .
|
|
 |
jeździła z przyjaciółkami na rolkach . nagle się zatrzymała i upadła na beton . oczy zaszły jej łzami . coś ją w środku zabolało . poczuła ogromną pustkę, jakby go straciła . spojrzała nieobecnym wzrokiem w niebo i szepnęła do przyjaciółek "on nie żyje" . po chwili dostała smsa od swojego brata: "potrąciłby mnie samochód, ale mnie popchnął . sam pod niego wpadł . nie żyje . przepraszam" ./ ansomia
|
|
 |
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy.? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika
|
|
 |
I've asked about you, and they told me things, but, my mind didn't change and I still feel the same.
|
|
 |
To takie przykre nie móc żyć bez kogoś, kto może żyć bez nas. Potrzebować kogoś, kto nie potrzebuje nas.
|
|
 |
tylko ja i Ty i nikt inny to proste
|
|
 |
może nie umiem być już ani trochę lepsza, lecz jeśli to nie jest miłość to chyba Bóg jest ślepy
|
|
 |
byłam ostatnio w 'naszym' miejscu, znowu. usiadłam na drzewie, lecz brakowało mi twoich kolan, bo na nich zwykle się opierałam. wyjęłam papierosa i zapaliłam, było tam tak pusto, bez Ciebie skarbie. dym delikatnie unosił się w powietrzu, idealną ciszę przerywały tylko łzy, które upadały na trawę wokół. nigdy nie przypuszczałam, że wrócę tam bez Ciebie, ale to jedyna szansa, aby przypomnieć sobie Ciebie dokładniej, ton twojego głosu, twój uśmiech, każdy twój gest, bo nawet i za tymi małymi tęsknię.
|
|
 |
oczywistym jest, że potrzebuję Cię tak, jak ogień tlenu, by płonąć...
|
|
 |
czuję smak Twój na ustach
|
|
|
|