 |
Pragnęłam go tak, jak pragnęłam powietrza, by oddychać. Nie był to wybór ale konieczność.
|
|
 |
Spała wtedy, kiedy miała ochotę, i budziła się wtedy, kiedy było warto.
|
|
 |
Rozwiązane więzadła, rozluźnione rymy. Bliżej do drzwi i okien niż do siebie. Śpimy.
|
|
 |
bierz łopatę, taczki i betoniarkę popracujemy
trochę nad naszą miłością.
|
|
 |
Nie staraj się ratować czegoś, co Cię niszczy.
|
|
 |
kocham to, jak w środku naszego pocałunku,
czuję jak się uśmiechasz .
|
|
 |
uśmiech - moja mimowolna
reakcja na Twój widok
|
|
 |
czasem trzeba spuścić trochę z tonu, po co się zniżać do czyjegoś poziomu.
|
|
 |
ale powiedz, co byś czuł jakby miał ją ktoś inny ?
|
|
 |
mówią, że sztuką jest wybaczać, według mnie sztuką jest ponownie zaufać.
|
|
 |
im lepiej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
|
|
 |
Od dziś twojej definicji szczęścia szukam w słowniku wyrazów obcych..
|
|
|
|