 |
Ej, małolatom zawsze imponuje przemoc. Krew,sex,kokaina wbita genom. Chcą kochać, a spadają coraz głębiej. Gubią się i nie podnosząc pytają co będzie.
|
|
 |
To tylko krok by granice przekroczyć. Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy. Przeszłość oddzielić grubą kreską. Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią. To tylko krok by pomyśleć i się cofnąć...
|
|
 |
odbij od tych kótrzy dołują Cię gdy zaczynasz przerastać ich.
|
|
 |
Nikt mi nic nie zabrania, jestem panem swego losu
Zaciskam mocno pięści, mam swój na życie sposób
|
|
 |
mam wyjebane na Twoje pierdolone żale
co chłopczyku masz jeszcze do mnie jakieś ale
lansujesz sie czapką do dla mnie przeżytek
ten kawałek czapki to dla Ciebie największy dobytek ..
|
|
 |
To nie jest mecz na sali gdzie możesz wziąć przerwę to jest życie albo masz werwę albo zamknij gębę"
|
|
 |
Mała, otrzep się z kurzu tamtych wspomnień, przeszłość nigdy nie wraca.
|
|
 |
dobry Boże, daj mi miłość i wiare, bo nadzieja zrobiła ze mnie kretynkę..
|
|
 |
ty chcesz mnie zniszczyć kłamstwem..
ja cię zniszczę szczerością.
|
|
 |
może cierpię, ale pamiętaj, że nie żałuję żadnego momentu.
|
|
 |
Leżę w łóżku i rozmawiam z sufitem. Dlaczego? Bo wydaje mi się że rozumie więcej niż podłoga.
|
|
 |
Miłości nie da się rozpoznać patrząc w taflę, w której odbiciu wszystko wygląda na łatwe.
|
|
|
|