 |
Nie chcę źle mówić o koledze, zwłaszcza że to tępy pijak. / dr House
|
|
 |
Że nie ma już mnie
Że ja i cały mój cholerny świat
To już nie teraźniejszy czas..
|
|
 |
Śmiejesz się w głos, nie obchodzi cię to, czy ustoję czy upadnę...
|
|
 |
smaku twego nie znam,
choć tak często cię mam na końcu języka...
|
|
 |
ale proszę cię wróć do mnie
30 raz..
|
|
 |
A jeśli już przepaść i pustka między nami
To tylko taka
Na sekundę
Między ustami a ustami.
|
|
 |
Wychodząc ze sklepu zobaczyłam Ciebie. Uf, jak dobrze, że akurat dzisiaj tu jechałeś. Dzisiaj moje paznokcie były pomalowane na taki kolor, jak zawsze lubiłeś. Włosy uczesane w kitkę, niebieskie trampki na nogach, solidny makijaż i uśmiech na twarzy. Pożałowałeś.
|
|
 |
- No to teraz się pobawimy .Powiedziałam, kiedy leżałeś obok mnie na zielonej murawie. - em, w co? - zamknij oczy, masz udawać, że śpisz. Zamknąłeś oczy wedle życzenia. - Teraz jesteś królewną. - Co?! powiedziałeś zdziwiony. - Królewną, śpiącą królewną. A ja się pobawię w księcia. Ty śpisz. Wyglądałeś śmiesznie. Leżałeś z zamkniętymi oczami i uśmiechem na twarzy. - Jadę sobie na osiołku i o! zamek królewski. Księżniczka, jaka ona piękna. i śpi, och . Zła czarownica ją otruła. Muszę ją uratować! Zbliżyłam się do Ciebie i lekko musnęłam Twoje usta. - Ja nadal śpię - powiedziałeś. Pochyliłam się jeszcze raz. Tym razem całowaliśmy się dłużej. Obudziłeś się. - Kocham Cię czubku! powiedziałeś. - Królewno, wyrażaj się!
|
|
 |
Skoro tak bardzo jesteś z nią szczęśliwy, to czemu kiedy przechodzę wodzisz za mną smutnym wzrokiem?
|
|
 |
Podarowanie komuś nadziei do czegoś zobowiązuje, nie sądzisz?
|
|
|
|