 |
Jest najlepszy, ale nigdy mu o tym nie mówiłam.
|
|
 |
|
i może będzie mi go brakować, ale się postaram zapomnieć.
|
|
 |
Wiesz co jest zajebiste ? Że nie potrafię być taką suką jakim ty jesteś skurwielem.
|
|
 |
|
Pozwoliłeś mi odejść, tak po prostu bez walki odpuściłeś. Straciłeś ogromną szansę na szczęście jednocześnie rujnując moje życie. / napisana
|
|
 |
Siedzę. Chodź na zegarku dochodzi 2:30 nie mam najmniejszej ochoty iść spać. Myślę o tym wszystkim. Kalkuluję wszystkie "za" i "przeciw". Obmyślam różne wyjścia z sytuacji. Mimo tego, że nie widzę żadnego rozsądnego to i tak wiem, że chcę dalej w to brnąć. Z własnej nie przymuszonej woli.
|
|
 |
Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie ...
|
|
 |
Mam do niego pretensje, że z dnia na dzień zerwał kontakt wiedząc o tym jak cholernie mocno go kocham. Pobawił się mną i rzucił w kąt zapominając. Ciężko jest mi z tym, że straciłam jedyną osobę na której mi zależało, jedyną osobę która była mi tak bliska. Przecież mieliśmy plany wobec siebie, mieliśmy być szczęśliwi, nasza miłość miała przetrwać wszystko. Przez Niego każdego wieczoru wylewam litry łez krzycząc z bólu i waląc rękami o ścianę. Nie pamiętam kiedy przespałam całą noc nie tłumiąc płaczu w poduszkę. Niszczy mnie. Dokładnie tak samo jak chemioterapia niszczy raka. Wyżera mnie od środka jak jakaś żrąca substancja, ale wiesz co jest w tym najdziwniejsze? To, że gdyby teraz przyszedł i chciał wrócić przyjęłabym Go zapominając o wszystkim co mi zrobił. A wiesz czemu? Bo ja Go po prostu kocham. /truskawkowamamba15
|
|
 |
Uciekam. Jak przed jakimś cholernym psychopatą. Jestem coraz dalej, głębiej. Już nie możesz mnie dotknąć, poczuć, pocałować. Nie możesz wejść do mojego świata, nie wpuszczę cię. Jesteś kolejnym, małym człowieczkiem, który chce mnie zniszczyć. Kolejnym, nic nie wartym. Czego chcesz? Co ja ci takiego zrobiłam, że chcesz mnie zniszczyć, psychopato? Nic mi nie zrobisz, przecież nie możesz mnie dotknąć. A jednak... Mieszasz mi w głowie, niszczysz. Jak ty to robisz ? Drogi psychopato, wyjdź z mojej głowy. | yea.baby
|
|
 |
Było jakoś koło pierwszej w nocy. zadzwoniłam do Ciebie zaspanym głosem mówiąc byś wymyślił imię dla dziecka. przez chwilę nie mogłeś nic wykrztusić po czym powiedziałeś: ' czemu Ty płaczesz ? i jakiego dziecka , czy ja o czymś nie wiem ? '. zmarszczyłam czoło robiąc dziwną minę po czym dodałam: ' tak , nie wiesz o tym , że jestem zaspana i gram w simsy, idioto!'. myślałam , że w tym momencie rozniesiesz mnie przez słuchawkę, drąc się i rzucając ku^wami. siedziałam przed komputerem śmiejąc się i faktycznie już płacząc - ze śmiechu. uwielbiam dostarczać Ci takich emocji w środku nocy
|
|
 |
Bo widzisz , jeśli na prawdę kogoś kochasz to nie zrezygnujesz z niego nigdy ...Rozumiesz mnie ? NIGDY !Choćby nie wiem co zrobił , gdzie był i z kim był . Zawsze wracasz , nieważne jakby Cię zranił .Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi , gapisz się całymi dniami na telefon , oczekując , że zadzwoni . Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz .Bezwarunkowo .
|
|
 |
wyczerpał się mój limit cierpliwości na dziś.
|
|
|
|