 |
|
coraz częściej łzy to dla mnie za mało. mam ochotę wyć z bezradności. / tonatyle
|
|
 |
|
coraz częściej myślę, że Bóg kocha moje łzy. cieszy się z mojego nieszczęścia i obojętnie opuszcza w potrzebie. przestał o mnie dbać i szukać mnie pośród tłumu. ale nie mam pretensji. każdy prędzej czy później znika z mojego życia i więcej nie powraca. / tonatyle
|
|
 |
|
dziś czuję się bardziej samotna niż kiedykolwiek. / tonatyle
|
|
 |
|
Czego Ty chcesz?Nie mogę już pojąc co za licho siedzi w Twojej duszy.Tak łatwo przechodzisz ze śmiechu w płacz.Wciąż rozglądasz się w poszukiwaniu szczęścia,gryziesz z bólu wargi i co jakiś czas przysięgasz,że jesteś szczerze zakochana. On nawet nie wie,że istniejesz i ile znaczy jego imię,które w nocy wpisujesz w wyszukiwarkę.Nie wie że kieszenie twoich dżinsów wypchane są przez zmarznięte dłonie,które wciąż nie odnalazły ciepła jego.Nawet nie wie w ilu snach zagrał główną rolę i kiedy się budziłaś byłaś wściekła na Boga,że w snach jest o wiele lepiej niż na jawie.Że powietrze ma smak jego warg i jak kusi nieznane.Jak bardzo chciałabyś ich posmakować. Papieros i browar jeszcze bardziej łechce twoje nerwy bo przywołują jego obraz.Jedyna rzecz jaką znasz to marzenia o nim . Odkąd pamiętasz chciałaś niemożliwego. I nigdy nie wychodziło Ci to na dobre bo wciąż gubiłaś się w życiu które wydawało się być uporządkowane.To niesprawiedliwe,że los nie daje Wam szansy poznania się/hoyden
|
|
 |
|
jestem strasznym nadwrażliwcem. bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie - jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
|
|
 |
|
"Kładzie się, zasypia, śpi parę godzin, budzi się wypoczęty. Tak powinno być. Wieczór do kochania, noc do spania, ranek do picia kawy, dzień do działania. Wszystko proste i ostatecznie określone. Bez splinów, depresji, apatii, kaca albo innego gówna. Zwykłe życie. Dlatego z nim jestem, chciałam się poprzyglądać zwykłemu życiu."
|
|
 |
|
umarła kultura, umarły obyczaje, umarł język, a wszystko, co niepotrzebne, pozostało. / tonatyle
|
|
 |
|
jestem jedną z tych osób, które całe życie gonią za niemożliwym, tracąc realne. / tonatyle
|
|
 |
|
życie to show. tańczysz tak, jak grają Ci na górze. / tonatyle
|
|
 |
|
niektóre stare rany bolą tak, jakby były wczorajsze. / tonatyle
|
|
  |
|
Ci, którzy wywołują najpiękniejszy uśmiech, potrafią wywołać najgorsze łzy.
|
|
|
|