 |
koniec z końcem zawsze po burzy wychodzi słońce
|
|
 |
na horyzoncie uczuć znów nikt na mnie nie czeka
|
|
 |
na horyzoncie uczuć znów nikt na mnie nie czeka
|
|
 |
ukłon w stronę ludzi, dzięki którym świat da się lubić
|
|
 |
ludzie gadają, teraz w końcu Cię znają
|
|
 |
poznasz smak słów składanych na odpierdol
|
|
 |
Mam w głowie sporo wspomnień, mam w sercu cały świat, ale nie liczy się gdzie, tylko z kim, więc ze wszystkich miejsc, w których byłam wspominać będę Was. Mam w głowie sporo wspomnień, a w sercu cały świat, ale nie liczy się co i gdzie, pamiętam tylko Was!♥
|
|
 |
dziś, dla siebie możesz mieć mnie po raz ostatni, dziś lina pójdzie w ruch, a ciało tak prostu ustanie w bezruchu, to dziś serce zrezygnuje z kolejnego uderzenia, w przeciągu kilku sekund, bez zbędnych pytań i wyjaśnień, dziękuję, że byłeś. / endoftime.
|
|
 |
i znowu walę krechę z myślą, że będzie tą ostatnią i albo się zaćpam, albo skumam, że nie warto
|
|
 |
agresja dla wielu ludzi jest karmą, a wpierdol to nauka, którą dostaniesz za darmo. więc zastanów się czy warto udawać bohatera, bo niejeden pseudo-kozak już kły z gleby zbierał
|
|
 |
być może wciąż tęsknię, na co dzień przypominając sobie o każdym z uczuć wypełniających wnętrze, o słowach, tych z serca ale również i tych wypowiadanych w nerwach, o obietnicach i wspólnych marzeniach, tak idealnych z możliwością zrealizowania. siadam na brzegu łóżku, zakrywam dłońmi oczy i przypominając sobie każdą z chwil, w których dzięki niemu przyspieszone bicie serca nie zabijało, a każdy kolejny oddech, nie sprawiał tak cholernego bólu, znowu łzami zalewam linijki wersów. / endoftime.
|
|
 |
fałszywe ścieżki standardem na mej drodze...
|
|
|
|