 |
|
mam ochotę wypierdolić tą dziwkę w kosmos, za to, że tak perfidnie się do ciebie podwala.
|
|
 |
|
widać po oczach, że kochasz czasem tracić kontrolę.
|
|
 |
|
nie daję rady, po prostu się kurwa gubię.
|
|
 |
|
wiedz, że kiedy popełnisz błąd ja się o tym dowiem i popełnię taki sam, tylko ciebie to bardziej zaboli kochanie.
|
|
 |
|
bezczelnie całuje jak nikt inny, bezczelnie wyjątkowy.
|
|
 |
|
i gdy patrzę na tego skurwysyna, wiem, że nie mogę przestać go kochać.
|
|
 |
|
ile razy masz ochotę strzelić komuś w ryj, ale nie wypada?
|
|
 |
|
nie zachowuj się jak dziwka w burdelu, przestań się puszczać, bo to przyjdzie samo, jak się zachowasz gdy usłyszysz "mamo"?
|
|
 |
|
tego co zostało w mojej klatce piersiowej, po tym wszystkim co mi zrobiłeś, to już nawet sercem nazwać nie można.
|
|
 |
|
- masz serce? - mam. - to mi je ofiaruj. - nie, bo je bezczelnie wykorzystasz i zostawisz. - nie, a gdyby, to możesz mnie zabić. - no tak i jeszcze chcesz mnie wsadzić z pokaleczonym sercem do więzienia.
|
|
 |
|
czuję się zepsuta od środka, zwiędnięta, zgniła, pognieciona. tak, potrzebuję posprzątania tego bałaganu w środku.
|
|
 |
|
mam pić herbatę bez cukru, bo jest drogi? albo mam kochać kogoś kto zdradza? skarbie, w obu przypadkach sobie kpisz.
|
|
|
|