 |
|
Zapominam dzień, w którym Cię poznałam, zapominam każdy pocałunek, każde spojrzenie w oczy, wszystkie wyznanie. Całkowicie wymazuję Cię z pamięci, dla mnie nie istniejesz. Już więcej nie zniszczysz mi życia, bo już więcej Cię w nim nie będzie
|
|
 |
|
nie wiem dlaczego, ale kręcą mnie tacy kolesie, przed którymi ostrzegała mnie matka.
|
|
 |
|
Wiem jak to jest gdy na niczym nie zależy,
żyjesz bo żyjesz, tak naprawdę wciąż leżysz,
|
|
 |
|
Ja nie przeklinam, ja rzucam zaklęcia.
|
|
 |
|
wspomnienia pozostaną w sercu mym
|
|
 |
|
chociaż się nie starłeś, to i tak Cię doceniałam
|
|
 |
|
Postępuj lojalnie wobec swoich braci,
a każdy z twoich braci szacunkiem ci zapłaci
|
|
 |
|
Droga matematyko! Nie mam zamiaru dłużej rozwiązywać Twoich problemów. Mam własne.
|
|
 |
|
to przy Tobie brak mi tchu, zwalnia bicie mego serca, dzięki Tobie cieszę się, uwierz w to, bo nie wkręcam
|
|
 |
|
więc posłuchaj mnie teraz i zaufaj moim słowom, że najpiękniejsze są chwile te spędzone z Tobą. Kocham każdy Twój gest, kocham patrzeć jak się śmiejesz, i wiesz co? mój świat bez Ciebie nie istnieje!
|
|
 |
|
myślałam, że zapomnę i nie będę tęsknić
|
|
 |
|
chce Cię mieć zawsze blisko mnie, bo z Tobą chce być na dobre i na złe, chce Cię poznawać z każdym nowym dniem, chce byś był każdym najmilszym snem.
|
|
|
|