|
zawsze uśmiechnięci, w środku nieżywi.
|
|
|
zostań, potrzebuję Cię tu. to, co w sobie mam tylko ciągnie mnie w dół. ./'
|
|
|
budzę się z myślą, żeby zasnąć.
|
|
|
Wiem, że nie wyszło za pierwszym razem. I wiem, że to nie ma żadnego sensu. Ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że należymy do siebie. Czy jest jakaś część ciebie, która chce spróbować jeszcze raz?
|
|
|
odpuściłam, bo nie jestem taka, żeby nalegać.
|
|
|
Nie jestem z tych, których zrozumiesz za pierwszym razem.
|
|
|
-Czy można kochać i nienawidzić tę samą osobę?
-Można. Ale szybko gubisz się między "wypierdalaj" a "błagam, wróć".
|
|
|
wszystko przecież w końcu, do cholery mija. '
|
|
|
Ci, którzy mają coś do powiedzenie, na ogół są małomówni. Reszta pieprzy jak natchniona. ./'
|
|
|
jak był skurwysynem, to pół biedy. [...] ale on był po prostu głupi i słaby. ./'
|
|
|
pierdolę was. ale uśmiechajmy się do siebie. to takie sympatyczne.
|
|
|
lepiej być człowiekiem, który głośno przeklina, niż małym, cichym skurwysynem.
|
|
|
|