 |
Im dłużej Cię nie widzę, tym bardziej jestem martwa.
|
|
 |
uśmiechnęłam się i jednocześnie mogłam powiedzieć, że umieram. ból kości policzka był nie do opisania, a dołeczki ku górze niby tak ładnie wyglądały.
|
|
 |
nie zakochałeś się w mnie, nie gadasz ze mną, nie piszesz do mnie, ignorujesz mnie. i to mnie tak cholernie spycha na samo dno, ale wiesz, oboje wiemy, że jak tylko się odezwiesz, ja będę w stanie wybaczyć Ci wszystko...
|
|
 |
z czasem człowiek wymięka, wiesz? przestaje się uśmiechać, ignoruje innych, nie daje sobie pomóc, przestaje komukolwiek ufać, zdaje sobie sprawę, że nie ma żadnej wartości. bo kurwa, ile razy można powtarzać do butelki Danielsa ''Jutro będzie lepiej, wiem to '' ?!
|
|
 |
nie potrafimy rozmawiać jak kiedyś, pozmieniało się trochę. Ty jesteś inny, ja też nie jestem taka sama. I powiem Ci że są to chujowe zmiany.
|
|
 |
Tak wiem, że ostro Cię potraktowałam, ale ja naprawdę dużo wiem o miłości.Nauczyłam się tego, gdy tak bardzo cierpiałam przez niego. Uważam, że jeśli chłopak mówi na swoją dziewczynę 'laska' to jest zwykłym frajerem, bez jakiegokolwiek szacunku. Gdy spytałam czy ją kochasz, powiedziałeś że tak. A wiesz co? To gówno prawda ! Gówno wiesz o miłości ! Po moim kilku minutowym wykładzie nawet nie zaprzeczyłeś, że jesteś frajerem. Widocznie dotarło...
|
|
 |
nie znoszę jak ktoś mnie budzi z samego rana o piętnastej. / misspandora
|
|
 |
Był tak niesamowity, że za każdym razem gdy przybliżał swoje usta do moich, a jego zapach owiewał mi nozdrza, po prostu zatykało mnie z zachwytu.
|
|
 |
''zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz,
wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię..''
|
|
 |
kochał tak idealnie, odszedł - bez zastanowienia. [ yezoo ]
|
|
 |
Rocznikowo lat 17, na twarzy koło 19, w sercu po 60-ce.
|
|
 |
To są tacy ludzie, że nie ja nie wiem, są dla mnie ważniejsi niż rodzina, są ze mną zawsze gdy trzeba i gdy nie trzeba, to też są. Rozumieją moją każdą, nawet najbardziej pojebaną i chorą myśl, nie oceniają, nie osądzają, po prostu patrzą i słuchają, akceptują wszystko, mojego zjebanego faceta 'na chwilę', moje samotne wypady do barów w najkrótszych kieckach jakie mam w szafie, moich starszych, mój charakter, mój dziwne gusta, moje wszystko. Mogę nie widzieć ich 3 tygodnie, a potem rozmawiać tak, jakbyśmy nie widzieli się przez ledwie 10 minut, mogę powiedzieć im wszystko co sądzę, mogę wytknąć im ich błędy, nawet jeśli to będzie bolało, mogę, bo oni mogą robić to mnie, mogą, bo kocham ich jak nikogo i wiem, że nie robią tego z złośliwości . W życiu nikt nie pokazał mi, że można akceptować mnie tak całkowicie i bezwarunkowo,w życiu nie usłyszałam z ich ust złego słowa pod moim adresem, w życiu nie przyjmę do wiadomości tego, że kiedyś nie będziemy mogli być ze sobą tak blisko jak teraz
|
|
|
|