 |
Filtruj z nim na moich oczach no, złap go za rękę i przytul w chłodny listopadowy poranek przed szkołą, rzuć mu się na szyje gdy wyjdzie z autobusu, tupaj nogą, gdy czegoś będziesz od niego chciała, wymieńcie się rękawiczkami i siedź w nocy w jego bluzie i niebieskich bokserkach, czesz włosy w 'koczek' i zakładaj tylko niebieskie bransoletki. Noś najki i rzadko rozpuszczaj włosy, maluj usta pudrowym różem z chanel numer. 48, perfumuj się różowym Versace i maluj paznokcie na francuski sposób, całuj go po nosie i gryź jego wargi, subtelnie. uśmiechaj się szeroko i nie zapominaj o tym, że on śpi zawsze obok ciebie, no dalej, on już nie jest mój, ale wiem co kocha, więc kilka rad, pusta szmato.
|
|
 |
Nosi dres. Znaczy to, że jest z marginesu społecznego ? Nie dba o edukację ? Codziennie chodzi pijany i pali tony papierosów? A w weekendy jest naćpany? Przesiaduje na ławce z kuplami i ma wyjebane na życie? Mijając ludzi pyta ich czy chcą wpierdol ? Jak wchodzi do sklepu to kradnie ? Jak ma dziewczynę to tylko na jedną noc, do ruchania ? Nie daj się zwieść stereotypom, bo tak na prawdę on osiągnął w życiu więcej od Ciebie. /mzcs
|
|
 |
I ściskam Cię tak mocno, i wtulam twarz w Twoje włosy i oddycham Tobą i powtarzam w myślach "nie odchodź, nie odchodź, nie odchodź" tak jakby to miało zatrzymać czas, jakby to miało przykuć Cię niewidzialnym łańcuchem i zostawić w zasięgu mojego wzroku; powtarzam głupio i naiwnie, dopóki łzy z moich oczu nie zaczną moczyć Twojej bluzy i wtedy podnosisz wzrok i Twoje spojrzenie zamraża mi serce i już wiem, że to nic nie da, że znowu znikniesz.
|
|
 |
Myślę, że lepiej wychodzę na byciu samotną.
|
|
 |
Może i mogło być, ale już nie będzie, może komuś zależało, ale już nie zależy, może kiedyś potrafiliśmy wybaczyć wszystko, ale teraz już nie, może dawałeś mi szanse na zapomnienie o nim, ale ja jej nie chciałam, może naprawdę ocaliłam Cię od życia bez uczuć, ale zobaczysz, jeszcze mnie za to znienawidzisz.
|
|
 |
|
momentami myślę że może lepiej byłoby gdybyśmy się nie poznali? przede wszystkim dla ciebie. bo to przeważnie ty cierpisz przez moją głupotę. może naprawdę beze mnie byłabyś szczęśliwa? albo chociaż szczęśliwsza. może pojawiłby się w twoim życiu ktoś kogo pokochałabyś bardziej, ktoś kto zastąpiłby ci mnie, ktoś kto byłby o wiele lepszy, ktoś przez kogo nigdy byś nie płakała, nie byłabyś smutna, po prostu ktoś dzięki komu byłabyś w stanie uśmiechać się dwa cztery na dobę, bez żadnego ale. ale musiałoby paść pytanie czy chciałabyś? chciałabyś żebyśmy nigdy się nie poznali? chciałabyś kogoś kto by ci mnie zastąpił? odpowiedz sobie bardzo szczerze, bo szczęście to najważniejsza rzecz w życiu, a dla mnie najważniejsze jest twoje szczęście, przecież ja naprawdę nie muszę być szczęśliwy, ale jestem. jestem szczęśliwy zawsze gdy ty jesteś szczęśliwa. więc, pomimo tego że bez ciebie nie potrafiłbym się już uśmiechać, oddychać, cieszyłbym się cholernie twoim szczęściem ~ siemamateusz
|
|
 |
A jeśli zapijasz wódkę wódką i popijasz colą wymieszaną z Daniellsem, wiedz, że coś się dzieje i że pora zapomnieć o przystojnych brunetach z brązowymi oczami.
|
|
 |
''Mała co Ci mówiłem?! Miałaś nie zapominać! A ty nie pamiętasz! Przecież doskonale wiesz, że Twój uśmiech jest CAŁY CZAS pod nosem! Tylko Ty o nim zapominasz! Mała, jesteś tam? Halo, żyj!''
|
|
 |
i może jestem już martwa, bo zjebał mi się świat, a mnie to nie martwi.
|
|
 |
Wcale nie jesteś częścią mego życia. Wcale nie zapominam oddychać. Wcale nie słucham Naszych ulubionych piosenek. Wcale nie krzyczę sama na siebie. Wcale nie płaczę. Wcale nie siedzę z gorącym kubkiem, który parzy mi ręce i dopiero po paru minutach odczuwam ból. Wcale nie cierpię na samotność. Wcale pustka nie wypełnia wszystkich moich czerwonych krwinek. I wcale, ale to wcale mi na Tobie nie zależy... a jednak, kurwa. / podobnopopierdolony
|
|
 |
Zbliża się ta data, ta cholerna data, gdy 15 lat temu przyszedłeś na świat. Wtedy Twoja matka nie wiedziała jaki będziesz, nie miała pojęcia, że się pogubisz i będziesz miał milion problemów. Wtedy nikt nie wiedział, że nasze drogi się przetną, że przez pewien czas będziemy razem iść tą ścieżką. I w dzień Twoich 15 urodzin ja jak gdyby nigdy nic podejdę do Ciebie, złożę Ci życzenia, spojrzę Ci w oczy...tego boję się najbardziej /mzcs
|
|
 |
Gdybyśmy mieli już nigdy się nie spotkać, co byś mi powiedział ? Jakie byłoby Twoje ostatnie zdanie? Po raz ostatni patrzyłbyś na mój uśmiech, ostatni raz widziałbyś mój blask w oczach, co byś wtedy czuł ? /mzcs
|
|
|
|