 |
|
nie jesteśmy potrzebni sobie, by żyć.
|
|
 |
|
koniec. wyleczyłam się. w końcu udało mi się Ciebie pozbyć. moja podświadomość jest wolna, a ja w końcu zaczynam żyć życiem, nie Nim. moje serce doszło do siebie, ale to nie znaczy, że jest gotowe ponownie pokochać. o nie, już więcej nie zaryzykuję. zbyt wiele mnie to kosztowało. zbyt wiele brutalnych wspomnień, które powodowały bezsenność.
|
|
 |
|
tak to był piękny dzień. siedziałam w szkole, z kumpelą i spokojnie jadłam prince polo gdy zapytała mnie o ciebie. wzruszając ramionami, bez odklejającego się plastra na sercu, szczerze mogłam powiedzieć: pff, mam na niego wyjebane.
|
|
 |
|
twoje kocham cię, już tu nie pomoże, i nie powiem że mi przykro bo wcale tak nie jest.
|
|
 |
|
skoro ci już nie zależy, to po co się tak gapisz? tam obok masz to swoje blond szczęście.
|
|
 |
|
czekam na ten moment, w którym będę potrafiła uodpornić swoje serce na Twój wzrok, w którym odejdę i nie dam się zranić.
|
|
 |
|
mogę zdradzić Ci prawdę, ale czy to warte tego abyś nie umiał spać?
|
|
 |
|
.` Poznałam kogoś. Skreśliłam po drugim spotkaniu. Nie, nie dlatego, że było z nim coś nie tak. Po prostu nie był Tobą.
|
|
 |
|
usłyszałam Twoje imię. Przymknęłam powieki i mimowolnie się uśmiechnęłam. Pragnęłam tylko, by nikt nie zauważył, jak bardzo oczy mi się błyszczą, na samą myśl o Tobie.
|
|
 |
|
-to dziwne... On w ogóle nie jest w moim typie, mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. Ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. Nie wiem co się ze mną stało. - A ja wiem. Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało, a jego duszę..
|
|
 |
|
` Najbardziej zaintrygowały mnie jego oczy. Pełne tajemnicy i uczuć.
|
|
 |
|
może wrócimy do tego co było 3 lata temu? -ale 3 lata temu się nie znaliśmy jeszcze! -no właśnie..
|
|
|
|