 |
|
łatwiej nam udawać cholernie szczęśliwych, niż zdobyć się na szczerą rozmowę.
|
|
 |
|
obmyślam tysięczny powód, dla którego powinnam o Tobie zapomnieć. jednak żaden z nich nie jest w stanie przeważyć tego jednego, który każe mi o Tobie pamiętać. wiesz jaki to powód? miłość, czyli te uczucie, które jest dla Ciebie zupełnie obce.
|
|
 |
|
marzyła o tym żeby pofrunąć, żeby uciec jak najdalej stąd.. miała już dosyć problemów i tego przereklamowanego świata.
|
|
 |
|
im krótsza spódniczka, tym bardziej ją kochasz. im większy dekolt, tym bardziej ubóstwiasz. czyż nie na takiej zasadzie działasz, kochanie?
|
|
 |
|
chyba za bardzo chciałam pokazać, że mi nie zależy.
|
|
 |
|
był jej indywidualnym szczęściem, choć dalekim od jej ideałów. najważniejsze było to, że był prawdziwy.
|
|
 |
|
dziwi Cię moja obojętność. życie parę razy skopało mi dupę, więc się uodporniłam.
|
|
 |
|
czy istniejesz może w wersji z sercem? bardzo chciałabym mieć Cię takiego.
|
|
 |
|
i znów okazało się, że nikt mnie nie okłamał, po prostu zbyt wiele sobie wyobrażałam.
|
|
 |
|
przyjaciel. jeden niewłaściwy ruch i boli cię to bardziej, niż gdyby wszyscy wrogowie wspólnie wbiliby ci nóż w serce.
|
|
 |
|
jestem już jedynie kawałkami człowieka, którym niegdyś byłam, zbyt wiele gorzkich łez spływa po mnie. jestem z dala od domu i samotnie stawiam czoła temu wszystkiemu - o wiele za długo. czuje się tak, jakby nikt nie wyjawił mi prawdy o dorastaniu i o tym, jaka to będzie walka. mając mętlik w głowie wciąż oglądam się za siebie, aby sprawdzić gdzie popełniłam błąd.
|
|
|
|