 |
Wszystkich można zastąpić. Na szczęście nie wszystkich trzeba. / marzenuh
|
|
  |
` owszem, potrafię sobie odpuścić i dać spokój, ale też kiedy wiem że warto, jestem w stanie poświęcić cały świat dla drugiej osoby. / abstractiions.
|
|
  |
` miałem kumpla , chyba nawet przyjaciela . dziś gdy widzę jego pysk , to centralnie chuj mnie strzela . / Raca.
|
|
  |
` możesz wyrządzić mi jeszcze więcej krzywd. Nawet byłabym Ci za to wdzięczna. Przynajmniej miałabym więcej powodów, aby Cię znienawidzić do końca. Tak, mam nadzieję że to wszystko co złe, da mi możliwość zapomnienia o Tobie. / abstractiions.
|
|
  |
` pokazałeś mi jak kochać chociaż nigdy nikogo nie darzyłeś takim uczuciem. Nauczyłeś całować bez opamiętania, zawsze znając umiar. Uśmiechałeś się oczyma, mając w nich ten przerażający smutek. Zabierałeś na długie spacery, wciąż powtarzając że wolałbyś posiedzieć. Zdradziłeś mi najniebezpieczniejsze uderzenia, zakazując mi przemocy. Przytulałeś mnie, powtarzając że miłość to największe ścierwo. Paliłeś blanta za blantem dając mi przy tym wykłady o tym, jakie to niemądre. Gadałeś z tysiącami dziewczyn, zakazując mi znajomości z facetami. Tak dużo chciałeś mi powiedzieć, a tak często milczałeś. Byłeś po prostu wyjątkowy. Teraz już wiesz dlaczego tak ciężko mi żyć bez Ciebie? / abstractiions.
|
|
  |
` patrząc sobie w oczy przysięgamy, że to już nasz ostatni raz a później budząc się w Twoich ramionach pragnę, aby ten raz znów trwał na nowo. I wiesz? Doskonale wiem, że Ty też tego chcesz. / abstractiions.
|
|
  |
` skoro umiałam Cię tak mocno pokochać to teraz powinnam z taką samą łatwością obdarzyć Cię nienawiścią, prawda? Przecież wszystko ma początek i koniec. Musi się ułożyć? Zapomnę, tak? Kurwa powiedz, że jakoś z tego wyjdę! / abstractiions.
|
|
  |
` już dawno dotarło do mnie, że z Nas nic więcej nie będzie, że nigdy już nie będziemy razem. Zrozumiałam to, ale teraz powiedz mi jak mam nauczyć się żyć bez tego co było dla mnie najcenniejsze? Bez Ciebie? / abstractiions.
|
|
  |
` zastanawiałeś się o czym teraz myślę, a ja zastanawiałam się dlaczego nie myślisz o mnie. / abstractiions.
|
|
  |
` wolałabym żebyś otarł mi łzę z policzka swoją dłonią, której dotyk tak uwielbiałam niż wypalił kolejną dziurę w sercu swoją obojętnością. / abstractiions.
|
|
 |
"tęskni za mną?"-zapytałam przyjaciela,który leniwie szukał jakiegokolwiek programu,na którym dało się zawiesić oko.nie odpowiedział,dopiero po chwili ogarnął,że do Niego mówię."kto,Młoda?"-zapytał. kiwnęłam głową,przytakując."jak cholera"-w końcu odpowiedział.posmutniałam."to dlaczego się nie odzywa?"-zapytałam.spojrzał na mnie z poważną miną."bo Wy jesteście jednakowe.jedna bardziej uparta od drugiej. takie dwie krowy, z jednego pastwiska"-powiedział,lekko się uśmiechając.patrzyłam na Niego,próbując się uśmiechnąć,ale nie byłam w stanie. "ale odezwie się w końcu,prawda?"-zapytałam,czekając na słowa otuchy."głupku,jesteście nierozłączne.pewnie,że się odezwie.potrzebuje czasu"-powiedział,przytulając mnie.wtuliłam się w Niego,lekko się uśmiechając i cicho powtarzając sobie "mam nadzieję" - bo chyba tylko to mi pozostało.||kissmyshoes
|
|
  |
` nie mów mi jak kochać, skoro sam nigdy w życiu nie miałeś nic wspólnego z miłością. / abstractiions.
|
|
|
|